Podszedłem do tego filmu bez najmniejszych oczekiwań, nie znając reżysera ani aktorów.
Lubię kino wojenne, "Route Irish" do końca nim nie jest, napisałbym, że to raczej dramat psychologiczny i mimo melancholijnego, depresyjnego tempa - ma jednak w sobie coś, co sprawia, że seans szybko się kończy (a chciałoby się więcej).
Czy świat w tym filmie przedstawiony jest prawdziwie, w dużej części na pewno. Wojna zmienia i powinna zmieniać człowieka, szkoda, że wciąż jest to biznes dla najbogatszych, a koszmar dla cywili oraz... Żołnierzy.