Znaleźliście podobieństwa? Wg mnie kilka jest, zwłaszcza na początku. Co o tym sądzicie?
Ja bym nie nazwała tego podobieństwami. Ten film jest ewidentnie nakręcony na podstawie "Zbrodni i kary", chociaż nie ma o tym zadnej wzmianki. I wlasnie nie wiem jaki rezyser mial w tym cel. Bo jesli mialaby to byc taka luźna ekranizacja, to wyszlo beznadziejnie, bo zupelnie nie zostal oddany problem glownego bohatera, a wiec calego przeslania ksiazki po prostu nie ma. Równiez Sonia (Lusia), najwazniejsza po Raskolnikowie (Grzesiu) postać, nie została oddana tak jak trzeba, bo to, ze byla mlodą prostytutką, w książce nie było akurat najwazniejsze. Za to szczegóły, też istotne, ale jednak nie najwazniejsze, były czasami żywcem wzięte z książki - matka Lusi, matka Grzesia, Dusia (Dunia - nawet imie podobne). Policjant to Porfiry, ale nie calkiem. I w ogole ani proces prowadzacy do zbroni i jej motywy, ani kara, nie byly tu w ogole pokazane
I Senator jako Piotr Łużyn, który wynajmuje Dusi(Duni) i matce mieszkanie w Warszszawie (Petersburgu).