nie dotrwałam do końca... starałam się bardzo... ale to był czysty masochizm więc wyłączyłam w połowie... Do tego główna bohaterka była tak irytująca i sztuczna, że i tak się dziwię, że nie wyłączyłam tego filmu zaraz na początku. Jeżeli oczekujecie klasycznej komedii romantycznej to tego nie oglądajcie...

A ja spędziłam te kilkadziesiąt minut z noskiem przyklejonym do telewizora i rogalikiem na twarzy:))))
Uważam że film jest przesympatyczny a główna aktorka była czarująca.
I naprawdę nic mi tu nie przeszkadzało, może dlatego że nie oczekiwałam czegoś spektakularnego a może potrzebowałam takiej pokrzepiającej historyjki.W każdym razie uważam że na pewno jest wart obejrzenia.
Polecam