…największy fun to czytanie potem gorzkich żali na forum chłopów, że „czarnoskóra pani szeryf” albo, że jaka to masakra, że to kobity słyszą szum facetów a nie odwrotnie, albo że bohaterka zła bo „on się przecież starał, a ona nawet go nie pocałowała”.
A co do filmu: można obejrzeć, dość lekko się ogląda, szału nie ma. No i piesek, oj! Mnie najbardziej boli brak rozwinięcia wątku tubylców.