Zauważyłem że ta część opowieści w której dziewczynka znajduje się pod opieką
młodego lekarza została niemal dosłownie przytoczona z powieści Dostojewskiego
Skrzywdzeni i poniżeni. Jedyna różnica to taka że w powieści bohaterem jest nie lekarz a
pisarz. Takie sceny jak ta z podawaniem dziecku lekarstwa, czy z żebraniem na moście to
niemal dosłowne cytaty. Nie jest to oczywiście zarzut dla filmu, Kurosawa bowiem często
sięga do literatury europejskiej, tłumacząc ją na swój specyficzny sposób.