Malick niewątpliwie przyciąga do siebie znaną Obsadę, ale po tym filmie mam odczucia podobne jak po "Drzewie Życia". Mimo pięknych Kobiet, szukania przez gł bohatera światła / wyjścia / rozwiązania to jednak mimo to napawa jakąś deprechą ten obraz. Zdjęcia i muza: good