Trza by się jakoś wyobcować, albo zasmucić chociaż żeby złapać klimat, jakby np. kot zdechł to może by usiedział do końca, a tak to w 3/4 zaczyna łeb boleć. Ale ładny film, z dobra muzyką i ciekawymi zdjęciami, klimatem do melancholii zbliżony i kilku innych obrazów po których ma się to cudowne uczucie oczyszczenia i przyzwolenia na opuszczenia tego osranego świata.