Meksykańska opowieść o rozpaczy. Kameralne kino, w którym znaczenie mają obrazy i w zasadzie kino jednej twarzy, holenderskiego aktora Martijna Kuipera, który robi cały ten film. Prowincja spalona słońcem, w której można umrzeć albo popaść w pijacki marazm. Bóg, natura, społeczność nieświadoma dramatu prywatnej żałoby....
więcej