W ogóle scenarzysta nie wie, o czym pisze. Jakieś zawiązanie akcji i finał! W takich sytuacjach przecież wraca się pamięcią do spraw, które z jakiegoś względu wydawały się dziwne. W szpitalu, przykładowo, lekarz pyta: pani jest żoną pacjenta rocznik taki a taki ?. Jest różnica 3 lat. Coś się nie zgadza, kto w ogóle jest ? I już jest trop mówiący, że facet ma dwa pesele. A tak zachowanie Joanny - nie ma uzasadnienia. Scenariusz oparty na babskich fochach ! To jest niedopuszczalne! Tak samo scena z 90 latkiem puszczającym mocz. Najprawdopodobniej miała być mocna a wyszła żenująca. Scenariusz jest zły i nieprofesjonalny !