Film dość nieprzewidywalny, ze świetną fabuła i co najważniejsze- nie przesłodzony jak na komedie romantyczną :). Myślę, że o roli Audrey i Gregory'ego nic nie trzeba pisać- tylko zachwycać sie i chwalić ;). Naprawdę, jedna z wartościowszych produkcji i poczułam rozczarowanie, gdy pojawił się napis "The End", bo takie filmy można oglądać bez końca. Ja na pewno obejrzę jeszcze nie raz. Zakończenie wspaniałe. Soundtrack cudowny. Co jeszcze...10/10 :)