Film jaki mógł powstać tylko w pełnych eksperymentów, wyzwolonych latach 70. Zaczyna się wyborami Miss (dosyć specyficzne kryterium wyboru), potem mamy nieskładne nagromadzenie mniej lub bardziej obrazoburczych scen przeplatane hymnem włoskich komunistów (Bandera Rossa - Czerwony Sztandar). Jednak od scen grupowego picia moczu (tffurca wyraźnie lubuje się w złotym deszczyku) bardziej niesmaczne jest wtrącanie w to wszystko scen z ekshumacji ofiar Katynia.
Ogólnie film to totalne nieporozumienie, wydumane i niestrawne, które nie niesie nijakiego przesłania i chyba tylko reżyser wie o co w tym chodzi.
1/10 (dałbym zero)
Ciekawostką jest, że ten film w połowie lat 90 pokazała regionalna telewizja Kraków, co oczywiście skończyło się małym skandalem.
oj mój drogi
..
mylisz się
a właśnie zastanawiałem się nad założeniem tematu w ogóle - jakoi że ten film uważam za najlepsze ukazanie srawy katynia...
chyba nikt tego lepiej nie zrobił
[ffpeniwsienie nasikkakane nasienie niew iem o co locefffp]
Dno! Totalne, pseudoartystyczne łajno. Trzeba mieć zryty mózg, by takie 'guano' nagrać i jeszcze się nim zachwycać. A że mam prawo do swego zdania, przeto powiadam : nie zamierzam o tym dyskutować.