PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=699881}
7,0 107 355
ocen
7,0 10 1 107355
5,0 17
ocen krytyków
Służby specjalne
powrót do forum filmu Służby specjalne

Aż trudno zacząć - bo to i dźwięk po polsku, czyli bełkot i szelest zamiast dialogów, i postacie, z których nie wierzę ani jednej - jakieś takie kompletnie niespójne, beż żadnego psychologicznego podobieństwa i charaktery napisane jakąś prymitywną kreską trzylatka (komiksowa korpo-suczka, która "listuje" mężowi jedzenie na lodówce i "apdejtuje" cygańskie dziecko - hahahahahaha!, druga "agentka" popłukana po Lisbeth Salander, rżnie z zimną krwią zwłoki faceta na kawałki a boi się pomacania po biuście, no już; uwaga bo to kupuję! , kompletnie pozbawiony zasad gnój - morderca, co to nawraca się na już, bo rak go ściga i tak dalej i tak dalej).
Ale nic to wobec totalnego braku diagnozy. Obejrzeliśmy sobie zupełnie prawdopodobny przebieg dobrze nam znanych brudnych wydarzeń z życia politycznego - no i co z tego? Komu to służyło? Kto na tym zyskał, kto stracił? "Właściwie to dla kogo my pracujemy?" - to jedyna sensowna kwestia, która pada w tym filmie. Myślę sobie, że jeśli reżyser się boi, to niech nie łapie się za takie niedopowiedziane tematy. A jesli chce nam zostawić cień tajemnicy - to niech subtelniej operuje półcieniem. Ale - w końcu czego wymagać od autora "Ciacha". Świni latać nie nauczysz, z tłumoka nesesera nie zrobisz. Grunt, że film kasowy to i lista płac się cieszy

ocenił(a) film na 3
futsi

Nie wspominając o wypowiadaniu przez aktorów kwestii niczym salwa z karabinu, jak recytowanie wiersza w szkole podstawowej. Ciężko nadążyć o czym w ogóle postacie mówią, kto jest kim o co chodzi w sprawie, które zmieniają się równie szybko co wypowiadanie kwestii. Role trzecioplanowe i drugoplanowe to jakaś porażka, jakby w czasie kręcenia łapali przechodniów np pana Kazia co szedł wyrzucić śmieci, żeby coś nam na szybko wyrecytował do kamerki, oczywiści na całkowitej spinie. Lepiej niż lektorzy w teleexpresie. Czy ktoś w ogóle czytał te dialogi przed kręceniem filmu?! Bardziej to przypomina słuchowisko radiowe, a nie film. Chabior i Bołądź się postarali i wypadli dobrze, ale co z tego skoro film i tak jest kiepski.

ocenił(a) film na 3
futsi

Zgadzam się z Tobą, film jest słaby

futsi

Niby malo prawdopodbne watki, ale motyw nawroconego agenta jest prawdziwy http://interia360.pl/polska/artykul/mafia-panstwowa-sprawa-wojciecha-sumlinskieg o,69210 "(...) Niedawno ukazała się jego druga książka pt. "Z mocy nadziei", będąca kontynuacją "Z mocy bezprawia". Ale prawdziwa bomba neutronowa kryje się u pewnego notariusza. Tam dziennikarz zdeponował dwa tysiące stron tajnych materiałów, które otrzymał od umierającego na raka Krzysztofa Winiarskiego, byłego agenta tajnych służb, mającego własne porachunki z pewnymi ludźmi. Winiarski, nim umarł, powiedział, że zdecydował się przekazać te dokumenty Sumlińskiemu po przeczytaniu jego książki ("Z mocy bezprawia"). Dziennikarz zapowiada publikację na przełomie tego i następnego roku. Z tego, co już zapowiedział dopiero te akta odsłonią prawdziwe oblicze Bronisława K. Czy doczekamy ich publikacji? Czy dojdzie faktycznie do zachwiania systemem? Czy sprawa zostanie zamieciona pod dywan, jak setki innych odsłaniających prawdziwe realia III RP. Te pytania pozostają otwarte.(...)"

ocenił(a) film na 4
futsi

Taaa nienawidzący kościoła agent daje się przekonać zakonnikowi, po usłyszeniu tekstów jak z katechezy dla szkoły podstawowej. Czwórka tych samych agentów wystarcza do przeprowadzenia każdej operacji i w dowolnym kraju. No brawo. Gdyby było ośmiu.......

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones