Niby fajne dziewczyny, niby to westernowate, niby gdzieś tam przelotnie poczuć można zapach Tarantino ale to nie zmienia faktu, że film poległ przy tym co najważniejsze - przy scenariuszu.
Nic dodać, nic ująć, ale notę dam wyższą ze względu na słabość do pięknych pań (szczególnie do Salmy Hayek ;))
Zgadza się tragiczny scenariusz....