Ten film jako odrębne dzieło pojawił się na Festiwalu Pięciu Smaków i sam reżyser powiedział przed seansem, że chociaż jak dla niego, to jest kino mainstreamowe i nie do końca jego natura, to "długa" wersja jest OK. Nie wiedziałem, o czym mówił, bo nie znałem "krótkiej" wersji, ale teraz się domyślam po znalezieniu "Saam gaang yi" na FW.