Warto oglądać czy to film dla miesiączkujących gimnazjalistek licealistek karmiących mamusiek i usmarkanych moherów???

Skoro tak stawiasz sprawę to chyba jednak nie oglądaj. :P

Ja się tylko pytam

Film nie jest zły, chociaż na mnie wielkiego wrażenia nie zrobił. Jedyną porządną aktorką w tym filmie jest Rani, Salman grac nie potrafi (jeszcze nie widziałam filmu, w którym zagrał dobrze), a dwójka głównych aktorów jest początkująca. Na pewno film jest na swój sposób świetny - bajkowy, świetne stroje, muzyka, ale szału nie robi.
Ogólnie jestem zdziwiona, że POLSAT zdecydował się na tak mało znany film. Mogli wybrac coś lepszego np. Fanna, We are family, Black czy My name is Khan...

A ja odpowiadam. :) Pod względem wizualnym film jest zjawiskowy (magia Bhansaliego) i wszystkie te scenografie i kostiumy robią duże wrażenie. Ale sama historia momentami mi się dłużyła. Nie wiem też czy lubisz filmy bollywoodzkie? Przygotuj się na wstawki muzyczno-taneczne... Co do aktorów, to jak już Madleen wspomniała - główni aktorzy to debiutanci.. Ale według mnie fajnie wypadli (jeśli film Cię znudzi zawsze możesz pogapić się na piękną Sonam Kapoor albo Rani :P)
Madleen: Zdecydowali się na Saawariyę, bo to już jakiś czas leciało na jakimś innym Polsacie (Polsat film czy coś). Zawsze to lepiej niż wałkowane Czasem słońce, ale również żałuję, że nie postawili na coś co mogłoby trafić do szerszego grona odbiorców, jak już wspomniane przez Ciebie WAF, Black, MNIK... Marzy mi się Kolor szafranu albo Dostana... No cóż, może kiedyś się doczekamy. :)

Mam kilka filmów Bolly w domciu na dvd
Banita,Fanaa,Znalazłem Cię,Chak de India,Don
Ciut za długie są
90-100 minut to jak w sam raz 150-180 to znacznie za dużo

Filmy indyjskie mają to do siebie, że są dość długie (jak na amerykańskie czy europejskie standardy). Zawsze można obejrzeć w dwóch częściach (w środku zazwyczaj następuje tzw. Intermission czy też Interval (czyli po prostu przerwa :D) więc to idealny moment, by film zatrzymać i dokończyć kiedy indziej. (Choć zapewniam, że w większości przypadków, ta pierwsza połowa skończy się tak, że trudno będzie aż tyle wytrzymać w niepewności co się stanie :P) No proszę, już Banitę masz na dvd? Jedyny powód dla którego mam zamiar go zobaczyć, to fakt, że był po części kręcony w Krakowie. Polecam jak najbardziej Fanaa! Chak de India i Don to również dobre i ciekawe filmy (w tym pierwszym nie ma nawet żadnej wstawki tanecznej (niestety:P), jest to film sportowy. Znalazłem cię raczej sobie odpuść. (indyjska wersja ET :D sympatyczna aczkolwiek tragikomiczna momentami).
Wracając do Saawariya to "tylko" 144 minuty :) (choć dużym minusem są polsatowskie reklamy)

Ja te filmy widziałem:)
Najbardziej podobał mi się Fanaa
Wiesz mnie drażnią te taneczne wstawki
Jesli chodzi o kino azjatyckie to najwięcej widziałem filmów z hongkongu
Nie muszę chyba dodawac o jakie filmy chodzi
Tajskie kino też może byc

Aaa to trzeba było tak od razu! :) Skoro widziałeś te filmy, to uważam, że jesteś dobrym materiałem, by sięgnąć po inne produkcje z Indii. Warto, nawet jeśli drażnią Cię wstawki taneczne. Zawsze można wtedy wyskoczyć do łazienki czy zrobić sobie herbatę :D Choć muzyka w filmach jest tak różnorodna, że każdy znajdzie coś dla siebie i prędzej czy później usłyszysz piosenkę, która porwie Cię do tańca (albo chociaż zmusi do nucenia jej następnego dnia :D) W takim razie jak już masz jako takie doświadczenie z Bollywoodem, to śmiało włączaj Saawariya w niedzielę :)

No właśnie. Przecież tych tanecznych wstawek nie trzeba oglądac ;p W niektórych filmach są one naprawdę żałosne. Ale gdy oglądam jakiś film z Hrithikiem Roshanem, to jego tańce musze obejrzec obowiązkowo, jest świetny :D
Giovanni50 masz szczęście, że trafiłeś akurat na te dobre bollywoodzkie filmy, a nie od razu na np. K3G, o którym Seniorita_Paulita wspomniała. A z Dostaną rzeczywiście dobry pomysł. Jedna z lepszych komedii jakie widziałam :)