Mój ulubiony reżyser, kocham jego filmy, ale ten mnie rozczarował. Teraz rozumiem dlaczego po nim miał dłuższą przerwę i bardzo ciężki czas psychicznie i w karierze. To debiut Ranbira i Sonam, może dlatego nie mogłam ich znieść momentami. Scenografia i magia aury Bhansaliego, symetria, światło i kolor przewodni znacznie wpłynęły na moją ocenę.