Skoro budynki wywaliło w niebo (góra) - to czemu, gdy ich unosi w niebo to nie trafiają w kosmos a jest tam, nie wiem... sztuczne niebo-słońce udające słońce i gwiazdy?? A gdy spadają pod koniec filmu (dół) to budynki leżą tam czubkami budowli w gór (czyli tak jak zostały uniesione do góry) i czemu wgl tam są??? Wygląda to tak, jakby budynki zostały uniesiona a potem wykonując ruch półkola walnęły w dolną część ziemi a nie żadnego nieba... no chyba, że to płasko-ziemia, skoro tak niewiele czasu trzeba było żeby trafić w dół -_-
Nawet się zastanawiałam czy to przypadkiem nie metafora, że np. ci miasta nie są prawdziwymi odwróconymi skoro mają sztuczne słońce (byłoby to logiczniejsze), a na dole jest widoczna jakaś planeta (albo księżyc?). Ale tam są te budynki, więc to to wyklucza...