Analizując położenie owej krainy z której pochodziła królowa, czy nie powinna być ona murzynką?
Jedna wersja mówi, że była Etiopką i nazywała się Makeda, a od owocu jej romansu z Salomonem, Menelik według tradycji etiopskiej miała wywodzić się długa linia władców Etiopii. Inna wersja zaś mówi, że była to władczyni królestwa Saby z południowo-zachodniej Arabii (głównie dzisiejszy Jemen) i nazywała się Bilkis. Z tego co wiem i Himjaryci (założyciele Saby) jak i twórcy starożytnych królestw w północnej Etiopii byli południowymi Semitami. W związku w wersji etiopskiej Makeda mogła być taka sobie bardziej Mulatką, zaś Bilkis dosyć ciemną Arabką. Coś na wzór Lawrenca Oliviera z "Chartumu". Fakt, że w wykonaniu Giny jest bardzo europejska ale taki to już nierzadki urok starych produkcji.