Rosjanie może nie stworzyli dzieła, które pobije kultowy amerykański dramat “Apollo 13”, niemniej podarowali widzom dobrą, własną alternatywę. “Salut 7” jest kuszącym kąskiem dla osób znudzonych wtórnością podobnych produkcji, przesiąkniętych ciężkostrawną pompatycznością i drażniących gloryfikacją amerykańskiego stylu życia, jakie powstają w Hollywood. Zapraszam do lektury pełnej i dość zwięzłej recenzji:
https://alienhive.pl/film-salut-7-2017/
"przesiąkniętych ciężkostrawną pompatycznością i drażniących gloryfikacją amerykańskiego stylu życia"? zamiast tego dostajemy film przesiąknięty ciężkostrawną pompatycznością i drażniący gloryfikacją radzieckiego stylu zycia!
Ale generalnie film dobry, warto obejrzeć
Być może przez odmienność wobec Hollywood łatwiej jest zdzierżyć ową radziecką pompatyczność i patos. Odniosłem też wrażenie, że nie jest to aż tak nachalne jak w produkcjach zza oceanu. Może to już kwestia indywidualnego odbioru.
Film dobry, jak najbardziej wart obejrzenia.
Oczywiście masz rację. Tyle, że tej "pompatyczności" jest tam tylko tyle, ile potrzeba by umieścić film w odpowiednim kontekście historycznym. U Amerykanów jest to wszechobecne i ładowane na siłę tam, gdzie jest zupełnie zbędne. Ale też trzeba im tę słabość wybaczyć, bo Amerykanie właśnie tacy są, a przynajmniej tak się postrzegają... ;)
Nie, nie ma tam ani grama pochwały dla "radzieckiego stylu życia". Raczej gorzka refleksja. I w ogóle film bardzo wystrzega się polityki, skupiając się na ludziach. Może obejrzyj jeszcze raz, tym razem w odpowiednim kontekście historycznym. Bo pewnie tych czasów nie pamiętasz, więc ci się realia historyczne mylą z propagandą. Amen.
aha jak rozumiem ty urodziłeś się i wychowałes w latach 60' w Związku radzieckim?
mi się podoba bardziej niż większość amerykańskich filmów w tej tematyce humor efekty surowy klimat
żadnego nadmiernego patosu