Bo to jest film dla młodzieży

Zdecydowanie, ale gościu nawet nie wie co oglądał :D . Rzeźni w filmie dla dzieciaków mu się zachciało.

Rzucę kilkoma przykładami filmów dla młodzieży z lat poprzednich: Straceni chłopcy, Oni, Grzeczny Swiat, Koralina, Miasteczko Halloween, 9, Super 8. Był taki czas, że filmy kierowane do młodzieży były pełne akcji, horroru, komedii, dramatu. Bywały naiwne i proste ale nie infantylne i głupawe.

Bez przesady, wciąż powstają produkcje w tym stylu chociaż to bardziej seriale jak gravity falls, amphibia, sowi dom, infinity train którego żadne dziecko więcej nie obejrzy.

do tego właśnie zmierzam. Zbyt dużo takich młodzieżowych już nie powstaje. Seriale są dla mnie zbyt rozwleczone. Dobry pomysł zostaje zmarnowany przez scenarzystów grafomanów. Pamiętam jak za dzieciaka oglądało się Nieśmiertelnego, Punishera, Armię Ciemności czy filmy Carpentera. Oprócz tego miałem do wyboru Conana, Indianę Jonesa, ET, Goonies, Labirynth. A teraz? Duże nic, pomijając kino DC i Marvel. Z tytułów ostatnich lat mógłbym dodać do listy Ready Player One, Mirrormask, Gwiezdny Pył czy Kraina Jutra. Inną kwestią jest "wrażliwość" oglądających dzieciaków. Nafaszerowane głupawymi animacjami nie potrafią się skupić na tytule, który nie jest głupawym filmem akcji.

Nie wiem, czy oglądałeś, ale z fantastyki polecam Ciemny kryształ film, jak i serial. Zwłaszcza serial od Netflixa, bo rozbudowuje świt przedstawiony z filmu. Niestety serial ma tylko jeden sezon, Netflix zapewne spodziewał się oglądalności na poziomie Wiedźmina tyle tylko, że Ciemny kryształ z racji tego, że jest produkcją kukiełkową tak jak film, niekoniecznie przyciągnął masową widownię. Ubolewam nad tym do tej pory, bo uważam, serial był znakomity.

Film oglądalem za dzieciaka na VHS. Mam go do tej pory w kolekcji. Serial, jak wspomniałem wcześniej, pomimo korzeni hansonowych nie podszedł mi za bardzo i nie zmusiłem się, żeby dotrwać do końca. Ale to samo miałem z serialowym Willow. Nie wystarczy wrzucić do produkcji aktorów sprzed lat. Powiem więcej. Gdyby zatrudniono mniej znanych aktorów i skupiono by się na sensownym scenariuszu, byłoby o wiele lepiej dla produkcji. A tak mamy ślizganie się na nostalgii i produkcję skierowaną do niewiadomo kogo. Dla dzieciaków za nudne, dla 35-40+ za dziecinne. A do tego na siłę wciskana POPRAWNOŚĆ.

Osobiście jestem akurat zachwycony serialowym Ciemnym kryształem i to nie tylko pod względem wizualnym, ale i przedstawionego świata, który względem filmu uważam, został rozbudowany. W kwestii serialowego Willow akurat też się rozczarowałem i z trudnością przebrnąłem do końca, bohaterowie byli mi obojętni a humor zbyt ciężkostrawny do tego wątek lesbijski uważam również za zbyteczny i to mimo że chętnie sięgam po tematykę LGBT, natomiast w filmowych produkcjach jest taki plus, że twórcy skupiają się głównie na nim, a nie wrzucają jako dodatek do urozmaicenia fabuły, gdyby poświecili temu wątkowi więcej uwagi, nie miałbym uczucia, że ten wątek był stworzony na szybkiego.