PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720787}
2,4 357
ocen
2,4 10 1 357

Samurai Cop 2: Deadly Vengeance
powrót do forum filmu Samurai Cop 2: Deadly Vengeance

"Samurai Cop" Amira Shervana to bezsprzecznie klasyka złego kina, słuszny obiekt kultu. W skali od 10 do 1 w zupełności zasługuje na ocenę 1, tym samym otrzymując zaszczytne miano "anty-arcydzieła".
24 lata później swój hołd tej produkcji złożył niezależny filmowiec Gregory Hatanaka. Dzięki funduszom zebranym na portalach crowdfundingowych zrealizował sequel, w którym powracają główne postacie najgorszego okazu kina martial arts w dziejach. Niestety, efekt finalny to w stu procentach niewypał.
Podstawowy problem z "Deadly Vengeance" zdaje się polegać na tym, że o ile oryginał kręcony był serio, a przez to okazywał się nieodparcie komiczny, o tyle jego kontynuacja to świadomy pastisz. Twórcy napinają się z całych sił, aby dostarczyć widzowi rozrywki, ich wysiłki porównać jednak można z twórczością duetu Friedberg-Seltzer: stworzone w pocie czoła gagi miast bawić, wzbudzają zażenowanie. Nic tu się nie klei, począwszy od chaotycznego scenariusza, poprzez toporną realizację, żałosny soundtrack (kto, ja się pytam, kto zdecydował o użyciu w formie podkładu tych miernot?!), aż po kiepskie aktorstwo, które jednak okazuje się... nie być wystarczająco złe.
Film Hatanaki miał być bowiem "zły", campowy i tandetny, ale zabrakło wyczucia, by odpowiednio wymierzyć proporcje. Dialogi są, owszem, głupie, ale też pozbawione polotu, niewystarczająco absurdalne, by na twarzy pojawił się choć cień uśmiechu. Na fabułę ewidentnie pomysłu nie było, toteż film składa się z szeregu bezsensownych scen, które najwyraźniej montował ktoś po nieprzespanej amfetaminowej nocy.
Ciężko miejscami uwierzyć, jak można było zmarnować potencjał tkwiący w koncepcie odświeżenia kiczowatej formuły kina akcji przełomu lat 80. i 90. Wystarczy spojrzeć na przecież wcale nie tak do końca udane "Kung Fury", by dostrzec, że można z tematu wykroić coś znacznie bardziej ekscytującego, wzbudzającego nostalgię, grającego z oczekiwaniami widza. Hatanaka spartolił sprawę dokumentnie. Szkoda kasy tych wszystkich, którzy uwierzyli w ów projekt. "Pała", tyle że całkiem serio.

ocenił(a) film na 1
Caligula

Lepiej bym tego nie ujął.

Caligula

nie można tez dwa razy wejść do tego samego szamba

ocenił(a) film na 2
Caligula

Mam dokładnie takie samo zdanie. jedynka była zabawna, zaś dwójka jest niepotrzebna i zwyczajnie męcząca.

Caligula

Po prostu "tak złych, że aż dobrych" filmów nie robi się celowo. One powstają przez przypadek ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones