Dla mnie też jest OK. Nie rozumiem w ogóle oceny.
Scenografia świetna, pomysł także, aktorów akurat dobrze nie dobrali, 3D w sumie w miarę, np. w Pile 7 o wiele gorsze, a trzeba też wziąć pod uwagę, że Sanktuarium miało 8 milionów $ budżetu, a np. Oszukać Przeznaczenie 5 aż 40 milionów $
Według mnie też ok. Nie wiem, czego ludzie się spodziewają po horrorach. Prawie wszystkie zawierają elementy paranormalne i można by się śmiać z wszystkich, że są małoprawdopodobne, Mnie Sanktuarium kilka razy wystraszyło. Ot horror jakich wiele.
Obejrzałam film w oryginale i ponieważ mój angielski jest średni, to nie zrozumiałam wszystkiego. Czy ktoś będzie tak miły i wyjaśni mi na czym polegała dokładnie metoda leczenia tych uzależnień i o co chodziło z tymi muchami? I jeszcze jedno - o co chodziło na końcu Hayley, co ona chciała zrobić Vicky i Brianowi?
Hayley chciała poddać ich jakiemuś eksperymentowi,żeby później byli tacy sami jak oni i żeby tworzyli rodzine,a z tymi muchami to ja też nie wiem o co dokładnie chodziło
ja niestety się nie zgodzę. Biorę pod uwagę fakt, że film był tańszy, że miał dobre predyspozycje, scenografię i to, że wiadomą rzeczą jest że horror zawiera jakieś elementy paranormalne, które można by wyśmiać... ale dla mnie film był po prostu nudny. Nie potrafił zbudować napięcia, które horror mimo wszystko powinien posiadać. Horror to nie sam element strachu i czegoś nadnaturalnego, ale ogólnie całość wykonania... a tutaj... aktorstwo owej matki potworków było tak sztywne i sztuczne, że nie mogłam tego znieść. W połowie filmu wiedziałam już co i jak i jaki będzie mniej więcej koniec. Film, mimo iż miał potencjał po prostu go nie rozwinął wg mnie. Nie był ani śmieszny, ani straszny, ani wciągający... był po prostu nijaki.