Od dłuższego czasu przymierzałem sie do obejrzenia tego filmu i jak już się zebrałem to przeczytawszy wcześniej kilka opinii o nim trochę się zniechęciłem, lecz mimo to postanowiłem go obejrzeć i ocenic obiektywnie nie sugerując się opiniami innych. Po seansie musze stwierdzić, że film jednak nie jest wcale taki zły. Owszem nie ma tam niczego z najwyższych lotów, ale nie ma też tragedii. Gra aktorska może i faktycznie nie zachwyca, ale w większości horrorów tak jest. Film jest mało straszny, choć jest pare scen, gdzie ciarki przechodzą i włos jeży się na głowie. Fabuła nieskomplikowana, powiedziałbym, że trochę dziwna ale bez przesady. Te świetlki faktycznie może trochę niepotrzebne, w sumie nic nie wnosiły do filmu. Ogólnie przyjemnie się go ogląda, szczególnie sceny z Kimberly :) i co najważniejsze film nie jest sztucznie przedłużany, trwa to swoje 1:15 h i co ma się dziać to się dzieje, to również jest plus. Zdarzają sie też sceny, które robią z widza idiote, ale trzeba podejść do tego z dystansem ( jak ktoś ogląda z myslą, że to jakieś arcydzieło to niech faktycznie lepiej nie ogląda), efektów specjalnych również tutaj nie uświadczymy. Myslę jednak, że zestawiając ze sobą plusy i minusy można dać temu filmowi mocne 4/10, a ludziom którzy oceniają na 1 i 2 proponuję obejrzeć nawiedzone liceum i również je ocenić ( tylko uważajcie żeby wam nie brakło skali :) ). Pozdrawiam.