PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9390}
6,1 186
ocen
6,1 10 1 186
Schodami w górę, schodami w dół
powrót do forum filmu Schodami w górę, schodami w dół

Muzyka Satanowskiego

użytkownik usunięty

film jest beznadziejny,nielogiczny i za dużo w nim chaosu,ale muzyka Satanowskiego wszystko wynagradza. Przyznam osobiście,że to chyba jedna z najlepszych ścieżek mistrza a i nawet polskiej kinematografii.
Karol rzuca studia i z listem polecającym od wuja (czy tam stryja) rusza w Tatry do siedziby wielkiego malarza (świetnie wykreowana postać przez Nowickiego),by zostać jego uczniem. Mistrz jednak odsyła chłopaka z niczym twierdząc,że "co zrobiłby przyjmując na ucznia każdego barana".
Karol jednak pozostaje w miasteczku,poznając ekscentrycznych ludzi jakimi są Doktor Łomnicki,Baronowa Sztygielowa,państwo Lilipowscy,czy Fotka właśnie przygotowującego się do wystawienia nowej sztuki mistrza "Metafizyka dwugłowego cielęcia",w której angażuje Karola do głównej roli. Początkowo chłopak nie za dobrze sobie radzi,ale z próbą czasu idzie mu coraz lepiej a na przedstawieniu za swoją kreację dostaje laury i pochwały. W tym czasie Baronowa popełnia samobójstwo,a jak ujęte jest to w filmie przez naszych marnych bohaterów jest to "koniec pewnej epoki". Bohater ostatni raz odwiedza malarza,akurat przygotowującego się do samobójstwa. Lada dzień wybucha wojna. Karol wyjeżdża odwiedza stary pusty pensjonat,podchodzi do płótna aby malować.
Moim zdaniem,reżyser kiepsko podszedł do tematu,teraz trzeba sobie jeszcze zadac pytanie do jakiego,wojny czy bóg wie jeszcze innego,które upchnął w tym małym filmie (podobnie jak M.Łazarkiewicz w "ostatnim dzwonku"). Dobrze,przedstawia bohaterów (jak już mówiłem wspaniały Nowicki) jako marnych,porzuconych przez Boga niedołęgów,podsuwa wieloznaczące dialogi ale to wszystko ginie w źle (stanowoczo zbyt długim) napisanym scenariuszu i kiepskiej reżyserce.
Film ociera się o gatunki: psychologiczne,surrealistyczne ale zmarnowany przez Domalika potencjał sprawia że niestety tylko "ociera się" pozostając obyczajówką na sobotnie popołudnie.
Warto zwrócić w nim jednak uwagę (powtarzam się znowu) wspaniałą muzykę Satanowskiego idealnie dopasowującą się z klimatem oraz dobre kostiumy i montaż. Podsumowując jest to obraz nieudany,łączący w sobie zbyt dużo elementów,zmarnowany i niewarty uwagi (no chyba że ktoś lubi takie psychologiczne gówna jak ja po obiadku)

6/10 po dwóch seansach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones