Forma filmu sprawiała, że nie byłem do końca przekonany co do tego filmu ale... wyszło rewelacyjnie, trzyma w napięciu, mimo ze w połowie filmu wiedziałem jakie będzie zakończenie, to i tak film wymiata. Fabuła nie jest bardzo skomplikowana, ale emocji przy filmie nie brakuje.
Format kojarzy mi sie z Unfriended - tam rowniez wszystko sie dzialo "zza" komputera. Film bazuje na emocjach i utartych schematach, ale popieram - dobrze sie oglada.
4 razy w jednym zdaniu użyte to samo słowo, pierwszy raz widzę tyle powtórzeń :)
Hahahahahahahahaha! Wiedziałeś w połowie filmu jakie będzie zakończenie?! Hahahahahahaha! Dowartościowujesz się pisząc takie brednie?!
Kolejny magik który przewiduje scenariusze filmowe i wszelkie zakończenia. Już na starcie każdego filmu, zna jego zakończenie. Zauważyłem, że tego typu jasnowidzów nie brakuje na tymże portalu, nic tylko do kryminalnego, tam ich przyjmą z otwartymi rękami, niech się nie marnują.
Kolega się chyba źle wyraził . Pewnie chodziło mu o to że wiedział w połowie filmu że Pani detektyw jest wmieszana w cała sprawę . Nie trudno było do tego dojść sądząc po jej zachowaniu i informacji jakie znalazł o niej ojciec dziewczyny. Wystarczyło się dokładnie przypatrzeć fotce Vick z więźniami gdy po raz pierwszy sprawdza panią detektyw. Już w tej chwili coś mi tu nie pasowało bo dziwnie to było pokazane w filmie. Fotka najlepszej detektyw w mieście i grupa więźniów która odbywa prace społeczne podczas odsiadki. Co do samego filmu , spodziewałem się braku szczęśliwego zakończenia ale tak czy inaczej jest to udany debiut reżysera .
Dziękuję bardzo za zepsucie odbioru filmu. Może warto następnym razem użyć przy wypowiedzi oznaczenia "spoiler", co?
No to w takim razie kolegę przepraszam, ale to jest nauczka by nie wchodzić na FB czytać komentarze przed oglądaniem filmu.