ale nie zmienisz swojej pasji", czy jakoś tak. Doskonały cytat, tak jak i film. Kilka naprawdę znakomitych scen (nie tylko końcowa, ale także ta na stadionie, czy ta przedstawiająca przesłuchanie Gomeza), ujmujący klimat, świetne aktorstwo (Ricardo Darin i mająca w sobie coś przyciągającego, piękna Soledad Villamil), a przede wszystkim wgniatająca w fotel historia, umiejętnie łącząca w sobie cechy melodramatu z kryminałem. Dodatkowo fenomenalnie wplecione tło polityczne i historyczne Argentyny. 9/10.