Osobiscie uwielbiam takie filmy gdzie jest do rozwiazania jakas zagadka, gdzie widz łacznie z głownymi bohaterami wciela sie w detektywa. Jednak w tym przypadku czegos zabraklo, aby mnie film zachwycil, albo przynajmniej go uznal bardzo dobrym, bo dobry jest, ale nic poza tym. Przede wszystkim brakuje mi tutaj napiecia, wszystko sie dluzy, jest odwleczone w czasie. Oprocz watku rozwiazania zagadki, mamy równiez watek milosny. Oba watki przeplataja sie, przez co obraz ma slabsze i lepsze momenty. Ogolnie czulem sie mocno zmeczony po tym filmie (ogladaniem). Mialem wrazenie, ze trwał z 3 godziny. Sam pomysl byl ok, ale ten watek milosny bym skrócił, dodał wiecej tchnienia w watek kryminalny, aby obraz nabral wiekszej dynamik. Obsada i gra aktorska oczywiscie stoja na bardzo dobrym poziomie. Ogolnie jednak osobiscie nie przyznalbym tej produkcji Oscara... 6/10