Film nie jest zły ale jest nierówny. Dużo dobrych scen, kilka genialnych pomysłów ale więcej dłużyzn i przesadnie rozbudowanych tematów, które osłabiają uwagę widza i mocno zaniżają poziom całości. Na pewno wart obejrzenia choć jak dla mnie za dużo eksperymentowania przez reżysera w jednym filmie. Mimo to -polecam. Na pewno jest ciekawy, z silnym wątkiem psychologicznym i nie jest sztampowy.
Mam podobne odczucia. Dodam tylko, że wątek Benjamina i Irene dla mnie mdły, nie czułam między nimi "iskier", na końcu myślałam, że to mąż jednak jest winnym i jak w samochodzie Benji ma retrospekcje to myślałam, że jednak dotyczą one męża....