Historia co prawda rodem z wielbionego przez mą matkę cyklu "Okruchy życia", tylko, że w "Sekretach i kłamstwach" brak tanich emocjonalnych chwytów, a w zamian dostajemy znakomity portret praktycznie każdej rodziny. Historia wciąga, aktorstwo budzi uznanie (w szczególności Brenda Blethyn). Dużo bardziej podobał mi się od "Very Drake". 8+/10 + do ulubionych.