Peter Hall biorąc na warsztat Szekspira, najbardziej erotyczną komedio - dramatyczną sztukę. Szaro - brunatna scenografia z budynkiem dawnej szlachetności, otoczonej lasem, aktorzy ubrani w stroje lat 60-tych z eklektyzmem epokowym (sandały rzymskie, płaszcze, tuniki, miecze) , by wejść do tajemniczego lasu i spotkać realizm z marą, króla elfów Oberona, królową elfów Tytanię, mnóstwo elfików, wróżek, tu jedynie pojawiają się błyszczące elementy, gwiazdki, królewska para jednak jest szara i stonowana w negliżu. Minimalizm, oszczędność środków wyrazu, dźwięki, delikatność muzyki powoduje, pierwotne instynkty ludzkie, że my nie widzimy postaci, ozdobniki nam nie odbierają możliwości skupienia się na TEKŚCIE, i to jest majstersztyk reżyserski i ekipy współpracującej.
Puck ( Ian Holm ), służek Oberona, intrygant, finezyjnie i fantazyjnie bawiący się, z uśmieszkiem i zabawnym słowem, poddany i wpływowy, oj namiesza w lesie, sprawi wiele zabawnych i niesamowitych rzeczy, by na koniec nam powiedzieć ;
"...Jeśli duszek źle was bawił,
Sprawcie,by wszystko naprawił.-
Pomyślcie,że wszyscy śnili,
Gdyśmy tutaj z wami byli.
A marny obrazek ten
To po prostu był wasz sen..."

Doskonałe aktorstwo : Judi Dench w roli Tytanii, urzeka i pada intrygi niesmak z osłem w którym się kocha, Oberon równie doskonały , co niestety okrutny w swych zazdrościach - Ian Richardson. Młodziutka Helen Mirren, cudowna, naturalna Hermia, dalej idąc Helena w roli Diany Rigg urzeka, porywa nas, taka naturalność i charyzma. David Warner w roli Lysandera bardzo dobrze wcielił się,