Serialowy Kojak i oryginalny Django grają tu parę bandytów, którzy razem z koleżanką napadają
na jubilera. W sumie koleżanka jest kierowcą, ale to nie istotne. Tak czy siak przez idiotyczny
przypadek nasi bohaterowie kradnę furę razem z bachorem i uciekają. Film nie jest zbyt udany. Z
jednej strony ma elementy rozrywkowe, z drugiej próbuje być chyba czymś ambitniejszym –
pojawia się motyw przyjaźni (?) gangstera z chłopcem. Wszystko wypada tu strasznie
idiotycznie. Bohaterowie zachowują dziwnie, a Savalas ciągle śmieje się histerycznie co wypada
strasznie irytująco. Jest tu trochę scen potencjalnie mocnych i przejmujących (morderstwo
dziecka), ale w takim kontekście nie robi to wrażenia. Ogólnie nic specjelanego, choć można
obejrzeć, głównie dla Nero i Savalasa oraz kilku fajnych pościgów samochodowych na początku.