Przeczytałam obecne tu opinie na temat filmu.Nie zgadzam się ,że jest nudny.Przyznam się że tytuł nic mi nie powiedział.
Ale kobieta chodząca po mieście i dziwnie się zachowująca-przyciągnęła mą uwagę.Ujęcia drzew,perspektywa wizualna dodają tajemnicy-a potem to już trzeba dać się porwać.
Moim zdaniem film rewelacyjny.Szkoda że tego typu kino,gdzieś przemyka prawie niezauważone.
Także uważam,że to dobry film..Tak malują schizofrenicy..JAK można opowiedzieć historię artysty?Że..był;malował..W jakiej epoce;z jakimi uwarunkowaniami społecznymi;historycznymi;fizycznymi..O twórcach..tylko tak można nakręcić film.."Malujący-kochają inaczej.."-mówi w pewnym momencie Seraphine..Odnosi się to do wszystkich artystów..Oni-prócz apogeum miłości..ludzkiej-posiadają..miłość do swej sztuki..I ta miłość jest dla artysty-ważniejsza..To dla ..człowieka pozbawionego talentów-trudne do zrozumienia..Miłość do swej sztuki-jest ponad miłością do człowieka..Jednocześnie-by miłość do sztuki została spełniona-potrzebny jest do tego DRUGI CZŁOWIEK!Mimo paradoksu-wniosek o humaniżmie..uprawiania swych sztuk-wyziera i jest niezaprzeczalny..Drugi człowiek-niezbędny jako lustro-do przejrzenia się w nim..artysty..Tylko..widz;słuchacz;czytelnik-drugi,obcy człowiek spełnia artystę..