Pierwsza część była spoko, druga też aż tak nie odstawała od reszty lecz to to jakaś pomyłka ten film jest masakrycznie przewidywalny, nie wprowadza nic nowego ani spektakularnego, jest po prostu nudny...Jak dla mnie zmarnowany temat z tymi Prowincjami (czy jak te miasteczka się nazywały) , a film sam w sobie jest CHORY, np. Końcówka:
Ten Dave miał ogromny wpływ na to co się dzieję w Chicago, potrafił zamykać tej Beatrice drzwi, i pokazywać swoją twarz w jakimś odbiorniku a nie mógł tej trucizny zdalnie z domku odpalić ;d 2/10 Film strasznie mnie nudził.