no tak, to już nie to samo...ale w niektórych to przetrwało, głownie za sprawą takich ludzi jak Johnny Rotten ^___^"

no ale są jeszcze pseudo punki, jak ktoś ma naszą klase to niech se popatrzy na tą "punkówę":
http://nasza-klasa.pl/profile/18651226
12 lat i już punkówa, ja się poleje ze śmiechu, pewnie nawet nie wie kim byli sex pistols, czy ramones, bo clash jest bardziej znany wśród osób "nie wtajemniczonych" ciekaw jestem czy jakby zobatrzyła czym jest punk to czy mówiła by że taka wielka z niej pankówa.

P.s:
Punkówy chodza na różowo?
mnie się wydaje że nie, ale dobra.

punki chodzą na kolorow! miałam o tym ostatnio lekcje ^^ :D
no cóż. Sex Pistols.. to już historia. Och lata 60,70,80 marzenia by tam być..

zgadzam się punk is dead:( ale tak musi być punk pasował do tamtych czasów i miał wtedy sens,a teraz trudno jest być PRAWDZIWYM PUNKIEM o ile to możliwe...
a jeszcze jedno mclaren i rotten to skur... zostawili sid'a wtedy jak najbardziej potrzebował pomocy, a podobno rotten i sid to byli przyjaciele. żałuje, że sid skończył jak skończył...

"Punkówy chodza na różowo?
mnie się wydaje że nie, ale dobra. "

"punki chodzą na kolorow!"

"miałam o tym ostatnio lekcje"

bzdury

to czy ktos jest punkiem nie rozpoznaje sie po kolorze koszulki
a lekcje na temat subkultur to w wiekszosci sciema i propaganda

a myslenie ze jak ktos ma rozowy ciuch to juz nie moze byc punkiem to juz typowe dla gimnazjalisty

ale co sie dziwic jak szkoly i spoleczenstwo uczy ze punki to tylko kolorowe piora, ubrani w szmaty, pija, cpaja, bija sie i kradna

a mlodziez mysli ze cala subkultura sprowadza sie do tego jakie kto ma na sobie ciuchy i jaki fryz

ale tak bylo, jest i bedzie ze najwiecej o tym mowia i jeszcze o tym ucza w szkolach ludzie ktorzy nie maja o tym pojecia
ludzie ktorzy nie mieli z tym wiekszej stycznosci a swoje racje ktore uwazaja za jedyne i niepodwazalne biora z tego co czasem zobacza na ulicy albo na jkims filmie
i co sie dziwic ze potem sa ludzie ktorzy zastanawiaja sie czy punk moze miec rozowy ciuch...

ten Johnny Rotten ktory ostatnio gra w reklamach mleka czy czegos takiego?
Noo punk pełną gębą

Tia! W końcu wszystko się jakoś sprzedaje... Kariera to tworzenie marki, z którą nic innego zrobić się nie da, jak tylko sprzedać.

P.S.
Chcecie zobaczyć prawdziwego anarchistę: http://www.filmweb.pl/f285366/Hated,1994

Aha... i jeszcze do tematu: punks wcale nie jest dead! Jest masa ludzi żyjących poza oficjalną, skomercjalizowaną kulturą, organizujących niezależne wydarzenia, tworzących alternatywną treść, preferujących alternatywny styl życia. Po prostu nie są to wydarzenia medialne, popularne, ale ludzie zanurzeni w tym odrębnym świecie wiedzą, o co chodzi. Więc idea punk może umarła, ale to była śmierć medialna - kultura zwana punkową ma się świetnie i wciąż się rozwija na squatach, w komunach, w nieoficjalnym obiegu, nieformalnych zgrupowaniach, wreszcie - w świadomości jednostek... Punk to duch, idea - nie może umrzeć. Owszem, ruch może słabnąć, wyczerpać się, stracić inicjatywę, ale idea pozostaje zawsze otwarta na adaptacje i interpretacje. Więc zamiast tęsknić do 70's, weźcie się w garść i zacznijcie wskrzeszać tego ducha - o ile Wam faktycznie zależy ;)

nie ma sensu niczego wskrzeszać. lepiej stworzyć coś nowego i mam wrażenie,
że wkrótce sie tak stanie. współczesna 'indie' muzyka aż potrzebuje igły
takiej jaką był punk, grunge czy wcześniej beat-generation. trzeba przebić
tego balona, żeby móc zacząć dmuchanie kolejnego.

Punk umiera już z 20 lat i będzie umierał jeszcze z 40...

Punk to nie irokezy, Vicious'y, skórzane kurtki i inne badziewia. Punk to już raczej nastawienie, sposób życia, życie według własnych przekonań i zasad. Lou Reed był punkiem, Iggy Pop był punkiem, nawet Jim Morrison był na swój sposób punkiem bo żyli według własnych zasad i rzadko kiedy szli na kompromisy.

Przynajmniej ja tak to sobie tłumaczę.

W jakim sensie Punk is dead ? No tak ten ruch społeczny, już wymarł, teraz to banda pozerów, którzy nie wiedzą o czym mówią, ale tu chodzi o sposób myślenia i podejścia do życia, a takich paru orginałów nadal poznajdujesz w różnych miejscach ; ) Także jako kontrkultura dead, ale ogólnie dalej ktoś może "żyć pod prąd"