film o trudnych doświadczeniach nastolatków. Bez ocen, moralizowania, za to z "zaproszeniem" do intymnego współodczuwania całej gamy emocji, które przeżywa Mandy. Widzimy, to, co ona, czujemy, to, co ona, towarzyszymy jej przez cały film. Nie ma tu dramatycznych scen, wybuchów emocji. Jest ciche, czasami aż bierne przeżywanie swojego upokorzenia i samotności.
Na szczęście Mandy ma mądrych kochających rodziców, dla których córka jest najważniejsza. Nie kieruje nimi fałszywy wstyd z gatunku: "co ludzie powiedzą". Ciekawie wygląda zestawienie postawy rodziców Mandy z polskimi "bohaterami" z filmu Powrót. Wystarczy obejrzeć te dwa filmy, żeby wiedzieć wszystko.