A do tego, tytułowego śmiesznie zrobionego potwora bardzo mało widać. Dopiero w końcówce trochę to nadrobili. Gdyby cały film był utrzymany w stylu końcówki i gdyby tego śmiesznego potwora pokazywano dokładnie, toby ten film był zabawny i możnaby go odbierać na zasadzie "so bad it's good". Ale niestety to nie jest "Killer Crocodile". Lamberto Bava starał się zrobić film na poważnie, a to mu niestety nie wyszło.
Cześć. Fakt może i nudny tak jak napisałeś ale co z tego, a co do efektów ? wolisz te wspaniałe komputerowe z XXI wieku jak widać np na Sharktopus 2010 (widziałem tylko trailer) czy innych. No i co z tego że w Monster Shark widać tylko jakąś gumową czy plastikową mackę ośmiornicy dla mnie to i tak było dużo lepsze niż te teraźniejsze g..na kręcone na BRYNDCE.Możecie mnie "fakać" ale te wszystkie HD=(wypalacze oczu), 3D=(jeb*cze mózgu), radary, sonary, elektryczne szczoteczki do zębów pójdą kiedyś psu w d... Ta cała cyfrowość już mnie nieraz zawiodła chociaż to dopiero początek.