wlasnie sciagnalem sobie sheene i obejrzalem jako, ze to rowniez film mojego dziecinstwa i teraz sie zastanawiam jak to mozliwe, ze gdy mialem z 6 lat gdy to ogladalem w ogole nie zwracalem uwagi na wdzieki tanyi roberts ktore w tym filmie tak ochoczo prezentuje :D dziecinstwo to jednak strasznie niewinny stan :D
A bo ja wiem czy taki niewinny...Jestem płci żeńskiej i pamiętam jaką miałam frajdę oglądając ten film właśnie ze względu na nagość;D Scena "wspólnej" kąpieli byla odtwarzana na vhs non stop! Ogólnie zresztą film mi się podobał:)
podpisuj się pod wszystkim powyżej. film wręcz kultowy, kiedy schodziło się pół osiedla do domu na video :)