Jestem fanem całej sagi "Kronik Wardstone" Josepha Delaneya ale ten film to jedna wielka pomyłka. Nic w tym filmie nie jest takie jak powinno być poza tym. Byłem dość wyrozumiały ale w pomencie jak Tom pocałował Alice to mnie coś trafiło, bo jest to taką bzdurą jak by w pierwszej części filmu o Harrym Potterze, Harry zaczął całować sie z Hermioną. Wiek bohaterów jest kolejną wielką kpiną, jedynie Mistrz Gregory wygląda tak jak powinien ale za to zachowuje się jak anonimowy alkoholik. Dla mnie ten film to dno...