PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35352}

Sieć

Network
7,5 11 225
ocen
7,5 10 1 11225
7,8 20
ocen krytyków
Sieć
powrót do forum filmu Sieć

Trochę mnie wynudził.

ocenił(a) film na 5

Doceniam grę aktorską, reżyserię i ponadczasową aktualność poruszanych zagadnień (chociaż chyba już każdy wie jakimi mechanizmami posługuje się telewizja).
Pomimo tych atrybutów nie potrafię rozpływać się nad nim, tak jak inni forumowicze.
Film odebrałem jako nudny, powolny. Spora wielowątkowość nie potrafiła dodać dynamiki, a jedynie wprowadziła lekki nieład.
Gwoździem do trumny, w moim przekonaniu, był wątek miłosny, który przypomina rozterki z "Dynastii".
Rozumiem, że dla wielu z Was obrażam arcydzieło, ale może w dawnym kinie był to przebój, a sentyment po nim pozostał.
U mnie 6/10

kieko

Tak Cię wynudził, że aż przełączyłeś na inny kanał przed końcem :(

ocenił(a) film na 5
kama_2

SPOILER

Przeskoczyłem kilka scen i trafiłem chyba na tą kulminacyjną, gdzie zabijają "proroka"- nie żałuję.
Od razu chciałbym się usprawiedliwić, że prawie nigdy nie kończę filmu wcześniej niż zaplanował to reżyser i jeszcze rzadziej "skaczę" po scenach. W tym przypadku może to świadczyć, jak bardzo film do mnie nie przemówił.

ocenił(a) film na 6
kieko

Scena zabicia "proroka" godna uwagi, albowiem tylko tak w sensowny sposób film mógł się skończyć, by ostatnia scena wywarła wpływ na widzu. Mamy do czynienia z punktem kulminacyjnym, który "pęka" przy napisach końcowych, w rozumieniu takim, że film kończy jedno cięcie, jeden strzał, co stanowi kontrast dla dotychczasowej wielowątkowości i ciągnących się scen. Zgadzam się przy tym z kieko. Wznoszę na wyżyny problem postępującej cyberyzacji oraz banalizacji rzeczywistości, który ustawia się na pozycji wiodących zastanowień dla tej i przyszłych dekad, jednak o filmie, w filmie, w ramach filmu mówiąc (zdjęcia, scenariusz etc. etc.) - tylko 6.

kieko

może masz ADHD ?

ocenił(a) film na 5
kama_2

Po czym wnioskujesz?

ocenił(a) film na 8
kieko

Takie filmy trzeba lubić. To film z przesłaniem. Nie znajdziesz tu wartkiej akcji szleńczych pościgów czy stosów trupów :). Mnie osobiście zaskoczyła bardzo dobra gra aktorska, wszyscy starają się grać jakby była to ich ostatnia rola w życiu. Nawet krótkie epizody stają się perełkami. Choć przyznanie Oscara dla Beatrice Straight za 5 minut gry to już lekka przesada.

ocenił(a) film na 5
neron4

Zgodzę się z tym, że film ma przesłanie.
Pytanie tylko na ile jest ono aktualne, ile produkcji oraz lat doświadczenia tłumaczyło nam już problemy poruszane w tym filmie?

Nie spodziewałem się tu żadnych pościgów itp.
Znam masę innych filmów, zarówno z tamtego okresu jak i współczesnych, w których wartkość akcji nie jest wyznacznikiem ich jakości, a pomimo tego są znakomitymi dziełami.

Gra aktorka rzeczywiście podciągnęła poziom tego filmu, dla mnie niestety nie na tyle znacząco żeby pozostać przy nim do końca i mieć miłe wspomnienia oraz refleksje.

ocenił(a) film na 9
kieko

Przesłanie jest proste (wspominam to, które jest - póki co - niesłusznie przemilczane): "Goldman Sachs rules the world" - i chociaż GS jest tylko skrótem myślowym, to jednak przesłanie pozostaje aktualne...

neron4

To akurat jest już wyświechtany argument, że jeśli komuś nie podpasowało powolne tempo filmu, to jest automatycznie dyletantem i fanem kina akcji. Sam oglądam głownie dramaty i uwielbiam dramaty jednego pomieszczenia jak Dwunastu gniewnych ludzi czy Taśma gdzie cały film opiera się tylko na dialogach. Sieć natomiast wynudziła mnie totalnie, nie znalazłem tam nic, co mogłoby mnie zainteresować. Przegadany i przerysowany film, który w dodatku strasznie się zestarzał.

kieko

mnie rozwaliła w tym filmie akcja z tą całą grupą terrorystyczną, z którą dziennikarze robią sobie prywatki w wolnych chwilach i mają materiały z ich napadów a ci chodzą po wolności jakby nigdy nic nie zrobili

i jeszcze jak w filmie podkreślają że to komuniści bo przecież prawdziwy Amerykanin to nie terrorysta - żałosne

kieko

Podzielam Pana opinię o filmie. Mię akurat się podczas oglądania przysnęło jakoś w środku. Nie straciłem wiele. Wątek chuci, której miłością nie wypada określać dżentelmenowi, stanowił jedynie sztuczny wydłużacz całości, nudnej zresztą i naiwnej. Sam Pan Prorok ani trochę przełomowy nie był, w dodatku podatny na wpływy i nieszczery wobec widza. Telewizja jaką znamy znacznie sprawniej i w mniej kiczowaty sposób szafuje pojęciem prawdy i kłamstwa, siląc się na udawanie odkrywania prawd, spisków, uświadamiając widzom cynizm lub jedynie rzekomość tej cechy u wybranych polityków, osób publicznych - wszystko zależy od sympatyj oraz antypatyj kierownictwa. Samo aktorstwo obrazu nie jest w stanie podźwignąć, tym bardziej iż obejrzeć dane jest widzowi postaci bardzo do siebie podobne - Panów w wieku późno średnim oraz jedną kurtyzanę.
Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 9
kieko

Nie każdy obraz (np. olejny) nie musi być namalowany mnóstwem żywych kolorów, nie każdy utwór muzyczny musi być szybki i głośny, nie każdy film musi być "dynamiczny", cokolwiek to znaczy. Weźmy np. "Milczenie owiec" - to jeden z najlepszych thrillerów w historii kina, a dynamiki w nim tyle co doktor Hannibal Lecter napłakał.

ocenił(a) film na 10
kieko

Polecam zatem świeższą "CHRISTINE" z Rebeką Hall
https://www.filmweb.pl/film/Christine-2016-746154

kieko

mnie rowniez znudzil; stad tez taka sama ocena

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones