PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35352}

Sieć

Network
7,5 11 242
oceny
7,5 10 1 11242
7,9 21
ocen krytyków
Sieć
powrót do forum filmu Sieć

ze kreacja de niro z taksowkarza kladzie na lopatki fincha holdena i cala obsade razem wzieta
i podniosiona do szescianu.

ocenił(a) film na 7
kamik0

finch dostal oscara bo umarl. zabawna byla wypowiedz holdena ktory stwierdzil ze gdyby finch nie umarl przed rozdaniem oscar powedrowalby w jego rece.
de niro > (finch+holden)3

kinoman0

rozdawanie oscarów nie jest takie proste. umarł więc już nie będzie więcej miał możliwości aby go dostać a może jego poziom aktorstwa dorósł już odpowiednio aby go nagrodzić więc dlaczego by nie? bardzo miły gest chociażby dla jego rodziny. deniro ma juz oskarow dosyc i na pewno będzie miał ich jeszcze troche zanim umrze. to całkiem inna skala

użytkownik usunięty
kamik0

raczej wątpię by dorobił się jeszcze jednego :)

kamik0

i to właśnie kwintesencja Oscarów, nie rozdaje się ich zawsze za najlepsze role, bo czasem są inne okoliczności, to powoduje że ta nagroda, która jest uważana za najważniejszą jest niemiarodajna i pozbawiona sensu

McLlovin

Żeby zdobyć najsłynniejszą statuetkę, trzeba się postarać (tak czy siak hedonistycznie widz skorzysta). Hollywood to jest fabryka i nie jestem wcale przeciw aby od zdolniejszych wymagano więcej i analogicznie -słabszych również nagradzano. Pozbawione sensu tutaj jest mierzenie wszystkich jedną miarą

kamik0

"od zdolniejszych wymagano więcej i analogicznie -słabszych również nagradzano"
Oscary rozdaje się w kategoriach "Naj", więc nagrody nie powinny być rozdawane z litości tylko powinny trafiać w ręce najlepszych. Dlatego ta nagroda jest bez sensu, niech zmienią nazwę zamiast np. "nagroda dla najlepszego aktora" na "nagroda dla aktora" wtedy wszyscy będą zadowoleni.

Masz czarno na białym wytłumaczone, a jeśli nie widzisz tu braku logiki to współczuje głupoty.

ocenił(a) film na 8
kamik0

sonny 21 ale pierdzielisz . Rozumiem że jak Paris Hilton umrze to tez jej dadzą oscara bo juz nie będzie miała możliwości go dostac gdyz umrze .

maciekb80

Nic nie rozumiesz także umieraj i nie spodziewaj się oscara

ocenił(a) film na 8
kamik0

no gdybym wziął sobie to co piszesz do serca to własnie powinienem sie spodziewać gdyz po smierci nie będe już miał szansy by go dostać Panie sonny 21

ocenił(a) film na 9
kinoman0

Może i tak, to prawda. Ale trzeba przyznać, że ten film naprawdę zasługuje na wyróżnienie. Aczkolwiek bardziej mi się podobał Holden niż Finch, no ale cóż - Holden wtedy nie umarł.

ocenił(a) film na 9
Londevin

Też miałem podobne odczucia. Holden miał ciekawszą rolę niż Finch i jego kreacja bardziej przypadła mi do gustu.

ocenił(a) film na 6
kinoman0

zgadzam się w 100%. Aktorsko ten film leży i kwiczy

ocenił(a) film na 7
Xeos

aktorstwo w seci jest dobre ale tak jak kiedys ktos napisal na forum taksowkarza de niro powinien za kreacje travisa dostac nie jeden a dwa oscary.

ocenił(a) film na 9
kinoman0

Oj dobra, kogo to obchodzi. Oscarów nie można traktować jako wyznacznika poziomu gry, czy jak dobry jest film. Przecież wiadomo, że statuetka jest dawana za zasługi albo z jakichś politycznych/moralnych względów. Bardziej należy do tego podchodzić jak do takiego kulturalnego wydarzenia, ciekawego z socjologicznego punktu widzenia.

ocenił(a) film na 6
Otakushonen

Może masz w tym trochę racji, bo zdaje się, że tak się teraz rozdają te oskary. Ale nie zapominajmy, że idea tych nagród była całkiem inna i myślę, że wielu w tą ideę nadal wierzy. Sam łapie się na tym, że jak czytam o jakimś filmie, że ma tam ileś oskarów, albo że dany aktor zdobył za swą rolę tą nagrodę, to myślę sobie, że to musiał być świetny film, świetna rola. Czasem się to ze sobą pokrywa, a czasem nie. Wolę wierzyć w tą ideę nawet gdy rzeczywistość pokazuje co innego.
Co do "Sieci", uważam że jest to nieco przereklamowany film, który dziś raczej nie robi takiej furory. Temat jeszcze ok, ale wykonanie (to raczej wina gry) niestety nie wytrzymuje próby czasu i kilka rzeczy razi. Nawiedzony kaznodzieja, moim zdaniem, był od początku żałosny. Najlepiej sportretowana jest postać Diany (F.Dunaway) i to ona zasługuje na wyróżnienie.

ocenił(a) film na 10
kinoman0

Primo: Prawda to jest jak... Wiesz co.
Secundo: Kreacja de Niro z "Taksówkarza" jest jedną z najbardziej nagrodowo niedocenionych ról, uznawanych dziś za wybitne. Poskąpiono jej nie tylko Oscara, ale i BAFTę, Złotego Globa czy nagrodę w Cannes (gdzie "Taksówkarz" przecież Złotą Palmę zgarnął) i ostatecznie skończyło się na kilku nagrodach krytyków. No ale oczywiście nabardziej winna Akademia ;-)
Tertio: Moim zdaniem jednak Finch górą. De Niro wolę, jak by to powiedzieć, w wydaniu bardziej ekspresyjnym, np. w innych jego nominowanych do Oscara rolach: w "Przebudzeniach", "Przylądku strachu" i, przede wszystkim, we "Wściekłym byku", za którą to rolę dostał w pełni zasłużenie wiele nagród, w tym również i Oscara.

ocenił(a) film na 9
kinoman0

Bardzo lubię De Niro, ale mimo wszystko się z tobą nie zgodzę. Obaj zagrali genialne role, ale ostatecznie Oskara otrzymał Peter Finch. Kto wie, może i właśnie jego śmierć przechyliła szalę, ale niesprawiedliwością jest twierdzić, że dostał Oskara za to, że umarł.
Weź też pod uwagę, że w 1976 roku Finch był uznaną marką, a De Niro dopiero wschodzącą gwiazdą.

ocenił(a) film na 10
acidity

Niczego nie ujmując Finchowi i "Sieci", rola De Niro w "Taksówkarzu" to w ogóle wyżyny aktorstwa. Ale brak Oscara dla De Niro nie szokuje mnie aż tak, jak brak Oscara dla "Taksówkarza" za najlepszy film 1976 roku. W głowie się nie mieści, że wygrał wtedy "Rocky".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones