Jak oceniacie jej zachowanie? Według was postąpiła wybaczalnie czy niewybaczalnie? Niby robiła to dla swoich dzieci (gdyby siostry się dowiedziały, albo musiałyby wszystkie zajść w ciążę, albo usunąć jej), a wiadomo, że matka zrobi wszystko dla swoich dzieci, ale z drugiej skazała 6 sióstr na śmierć. Od początku powinna była wyznać siostrą, że spotyka się z tym strażnikiem.