PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=701567}

Siedem sióstr

What Happened to Monday
6,7 38 054
oceny
6,7 10 1 38054
5,7 3
oceny krytyków
Siedem sióstr
powrót do forum filmu Siedem sióstr

Tommy Wirkola nie jest twórcą szczególnie poważanym, choć jego filmy w pewnych kręgach cieszą się zasłużoną sławą. Tym razem spróbował nieco poważniejszej tematyki, dość starannie ukrytej za wizją ponurej, orwellowskiej przyszłości. W miarę rozwoju akcji widz usiłuje dociec, o jakich filmach myślał reżyser. "Brasil"? "1984"? "Ludzkie dzieci"? A może coś lżejszego? Jakiś harlequin sci-fi? Wszystkie chwyty dozwolone, aby przekazać swoją wizję i zadać parę niewygodnych pytań. Tak, tym razem mamy do czynienia z poważnym problemem, przemyślnie zamaskowanym dystopicznym sztafażem. Jeśli odrzucimy sensacyjną otoczkę, to zostaniemy sam na sam z wątpliwościami, na które nie będziemy umieli znaleźć odpowiedzi - co z przeludnieniem, w jakim świecie przyjdzie nam żyć, kto i w jaki sposób będzie sprawował rządy. Czy ktoś uczciwie, szczerze i wyczerpująco rozwieje nasze wątpliwości? Obawiam się, że nie!
W filmie możemy dostrzec też niewątpliwy konflikt pomiędzy władzą a społeczeństwem, konflikt zarysowany może niezbyt odkrywczo (a czy da się go opisać w nowatorski sposób?), jednak skłaniający i nas do spojrzenia innym okiem na ludzi u steru władzy. Każdej władzy, naszej również. Społeczeństwa, a za nimi i sprawujące władzę elity hołdują naiwnemu przeświadczeniu, że narastającym społecznym i gospodarczym napięciom da się zapobiec drogą rozważnych, intelektualnych, a zarazem arbitralnych rozstrzygnięć. Tak się jednak nie dzieje, natomiast obserwacja przyrody wskazuje na ozdrowieńczą siłę wszelakich kataklizmów.
Wracając do filmu uważam, że jego siła tkwi po pierwsze w mocnym przekazie aktorskim, który dała nam Noomi Rapace w naprawdę znakomity sposób wcielająca się w symultaniczną rolę siedmiu (!) sióstr, a także w wielowątkowych dywagacjach, które może snuć widz w czasie oglądania filmu i po jego zakończeniu. Zwłaszcza po zakończeniu!
Nie wolno pominąć nienagannych jak zawsze Glenn Close i Willema Dafoe, a także pozornie nieporadnej postaci zakochanego w Karen Adriana Knowlesa, w którego wcielił się holenderski aktor Marwan Kenzari.
Zatem cóż, zachęcam do oglądania i nieco głębszego spojrzenia na obraz, bo często zdarza się, że pozorny blichtr skrywa za sobą ważne, acz skrzętnie ukryte przesłanie.

ocenił(a) film na 7
Julian_Mach

"W miarę rozwoju akcji widz usiłuje dociec, o jakich filmach myślał reżyser. "Brasil"? "1984"? "Ludzkie dzieci"?"
A ja się nad tym w ogóle nie zastanawiałem. Od połowy filmu zastanawiałem się tylko, czy poniedziałek nie robi reszty rodzeństwa w wała. Czy to znaczy, że nie jestem widzem?

Artanis

oczywiście że nie jesteś ;)

ocenił(a) film na 8
tisoc

Dzięki, bałem mu się sam to powiedzieć.

Julian_Mach

Jeszcze filmu nie widziałam, ale opis bardziej kojarzy mi się z Futu.re- Dmitry Glukhovsky niż z 1984. Oczywiście tematyka podobna jednak to w Futu.re przeludnienie jest problemem.

ocenił(a) film na 8
Bieluchna

Wydaje mi się, że kwestia przeludnienia i powiązanych z nim autorytarnych rządów jest obecna w wielu produkcjach SF. Oczywiście spoglądając na możliwości intelektualne literatura dysponuje znacznie lepszym opisem zjawiska, jednak filmowcy korzystają ze starej chińskiej zasady mówiącej, że "jeden obraz znaczy więcej niż tysiąc słów". Pewnie dlatego nawet pozbawione cech wybitności filmy potrafią do nas przemawiać i przejmująco opowiadać o przyszłych zagrożeniach, które mogą być naszym udziałem, choć mam nadzieję, że nigdy tak się nie stanie.

Julian_Mach

Aż tak bardzo nie siedzę w sf, jestem raczej wybredna. Oczywiście, że film bardziej trafia, czasami okazuje się lepszy od książki (ekranizacje, czy na motywach). "(...) choć mam nadzieję, że nigdy tak się nie stanie." - to już się dzieje. Czytając kilka lat temu Futu.re zachowywałam ulubione fragmenty, a jakiś rok temu przeglądając informacje ze świata zamarłam...to się zaczyna, z dokładnością co do miasta. Może nie my sami, ale nasze wnuki, prawnuki staną się bohaterami filmów, które właśnie oglądamy.

ocenił(a) film na 8
Bieluchna

Co się tyczy straszenia, to mam nadzieję, że oglądałaś "Czarne lustro"? Tak mrocznego serialu mówiącego, co złego stanie się jutro, chyba nigdy nie było. Obawiam się, że zaczyna się stawać już dzisiaj.

Julian_Mach

Nie widziałam jeszcze, ale kolega tak bardzo truje mi o nim, że...prędzej czy później zabiorę się za ten serial.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones