PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31369}

Siedmiu samurajów

Shichinin no samurai
8,1 74 043
oceny
8,1 10 1 74043
8,8 18
ocen krytyków
Siedmiu samurajów
powrót do forum filmu Siedmiu samurajów

Ci co piszą, że to słaby film nie mają w ogóle zielonego pojęcia o Japonii, jej historii, kulturze.
Niewiele wiedzą pewnie o swoim kraju a co dopiero o Kraju Kwitnącej Wiśni :).
Wystarczyłoby trochę poczytać, pooglądać aby zrozumieć sposób ich myślenia, postępowania.
Kurosawa bardzo dramatycznie ukazał ich emocje, odczucia przez co film wiele zyskuje.
Przedstawił XVI-wieczną Japonię taką jaka była naprawdę.
Bandytyzm, wyzysk chłopów, ogólna bieda, brak godnej pracy i poszanowania dla samurajów były
na porządku dziennym.
10/10...

ocenił(a) film na 10
kmicic66

Oglądając "Siedmiu samurajów" po raz pierwszy przed 20 laty nie miałem jakiegokolwiek pojęcia o Japonii, a jednak film mnie powalił i do dziś uważam go za największe dzieło w historii kina. Problematyka w nim zawarta jest na tyle uniwersalna, i na tyle klarownie i atrakcyjnie przedstawiona przez Kurosawę, że nie wydaje mi się by znajomość kontekstów była niezbędna dla zrozumienia. Choć oczywiście jest przydatna jeśli chciałoby się przyjrzeć filmowi uważniej.

ocenił(a) film na 10
kmicic66

To polecam:
"KANAŁ" Wajdy
"12 GNIEWNYCH LUDZI" Lumeta
"NOCE CABIRII" Felliniego
"TAM, GDZIE ROSNĄ POZIOMKI" i "SIÓDMĄ PIECZĘĆ" Bergmana
"OKNO NA PODWÓRZE" Hitchcocka
"ZŁY I PIĘKNY" Vincenta Minnelli
"ŚCIEŻKI CHWAŁY" Kubricka...
:-)

ocenił(a) film na 9
AutorAutor

"Ścieżki Chwały" wbił mnie w fotel. Wspaniały film. Męski, szorstki, gorzki i pięknym wokalnym akcentem na koniec.

ocenił(a) film na 9
Lucas207

Mnie również

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Nie widziałem tylko "Nocy Cabirii", oraz "Pięknego i złego", ale na pewno nadrobię.

ocenił(a) film na 10
kmicic66

"brak godnej pracy i poszanowania dla samurajów" - hehehe

SiIverin

nie znasz się ;)

"W połowie XVII wieku książęta odebrali samurajom ich ziemie, a w zamian za to ustanowili dla nich roczne pensje w wysokości równej dotychczasowym dochodom. Od tego okresu wojownicy zostali zawodowymi żołnierzami. Z biegiem lat samuraje coraz bardziej odbiegali od swych korzeni. Po krwawym okresie sengoku nastąpił długi okres stabilizacji. W tym czasie samuraje praktycznie przestali być potrzebni jako wojownicy. Coraz częściej występowali w roli sędziów i administratorów. Okres spokojnych rządów rodu Tokugawa sprawił, iż samuraje już w XVIII wieku pełnili w zdecydowanej większości tylko funkcje urzędnicze."
cytat z www.samuraje.com


ocenił(a) film na 10
kmicic66

fajnie, że potrafisz coś znaleźć w necie, ale w filmie mowa o okresie kiedy dla samurajów "praca" (hehehe) jeszcze była - nawet gdyby ktoś nie poznał, że to XVI wiek, to kilkakrotnie jest mowa o walkach, które przeżyli oraz o chłopstwie ograbiającym i mordującym rannych po bitwach.

A śmieję się nie z tego, lecz z twojego z twojego sformułowania - "godna praca" dla zawodowych rzeźników ;P

ocenił(a) film na 10
SiIverin

Skoro już jesteśmy przy temacie: Umocnienie szogunatu przyniosło kres właśnie temu ciągłemu wzajemnemu wyrzynaniu się rodów, więc zaiste, od około połowy XVII w. "godna praca" dla stanu samurajskiego zaczęła zanikać.
Natomiast bezpańscy samurajowie (roninowie) z tego filmu w XVI wieku, to był jeszcze efekt nadmiaru "pracy" - zostawali nimi głównie tacy, którzy zamiast honorowo zginąć przeżyli przegrane wojny i zagładę swoich rodów, czy przynajmniej odebranie im ziem, na których dotychczas byli osadzeni.

Z biedą również przesada. Japonia była w tamtym okresie państwem b. wysoko rozwiniętym gospodarczo i cywilizacyjnie, akurat całkiem porównywalnie do obszarów centralnej Europy. Właśnie to spowodowało gwałtowny wzrost liczby ludności, a to z kolei problemy najbiedniejszych, bo ówczesne rolnictwo posiadało granice ilościowe, których nie mogło pokonać.
Jednak jak widać nawet bardzo biedna wioska miała poukrywany biały ryż, czy sake, a gdyby nie bandyci żyłaby sobie całkiem nieźle, więc bez przesady. Zauważmy, że chłopi byli przed żniwami, a poprzednio zostali już raz ograbieni ze zbiorów, wspominają również że zapłacili już daninę panu (który mimo to nie chciał ich bronić).
Mnie raczej właśnie zachwyca wysoka kultura pracy tych wieśniaków, pokazana np. pod koniec filmu; albo popatrzmy jaki taka malutka osada na zadupiu miała porządny młyn.

Jeśli ktoś bywał naprawdę głodny, to właśnie roninowie, bo w tamtym czasie jeszcze "honor" zakazywał im zając się czymś innym oprócz zabijania.

ocenił(a) film na 9
SiIverin

Umiesz zainteresować Japonią.

ocenił(a) film na 9
kmicic66

Nie wiem czy trzeba być ekspertem historii czy kultury Kraju Wiśni by dobrze zrozumieć ten film i docenić go. Ot, historia w której ci co mieli bronić zostają oprawcami i najlepszym sposobem na kłopot jest jak według łacińskiej maksymy vis vim vi pellit (siła siłę siłą wypiera) - znalezienie solidnych obrońców. Ważniejsze są tu postawy i charaktery. Trudności, zawiłości i problemy relacji samurajów i chłopów znamy zresztą też z polskiego (czy też europejskiego) podwórka. Pięknie pokazano że żadna z powyższych grup nie jest monolitem i tyle w nich indywidualności. Wspaniała ekspozycja postaci i dynamika ich relacji, ciekawe wątki poboczne... długo by wymieniać zalety filmu. Tak miło jest do niego wrócić po latach i stwierdzić że w ogóle się nie starzeje, podoba się wciąż tak samo, a możne nawet i bardziej.

Lucas207

"...zostają oprawcami"? Chyba oglądaliśmy inny film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones