PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31369}

Siedmiu samurajów

Shichinin no samurai
8,1 74 166
ocen
8,1 10 1 74166
8,7 19
ocen krytyków
Siedmiu samurajów
powrót do forum filmu Siedmiu samurajów

Jednak jest pewne ale. Otóż mimo, że jestem pełen podziwu dla mistrzowskiej reżyserii - rozmachu, wystudiowanej każdej sceny i ważnych treści, to drugi raz i więcej nie mam już chęci ponownego oglądania. Przez trzy godziny nie mogłem oderwać oczu od tego obrazu, ale to mi wystarcza.
Pierwszy raz mi się to zdarza, że wiem, że nie będę miał już w przyszłości ochoty na powrót do tak wybitnego dzieła, w przeciwieństwie do innych wybitnych, którym wystawiłem najwyższą ocenę i dlatego moja ocena to 9/10.
Może to związane jest z tym, że nie ma tu możliwości ponownej reinterpretacji, a może dlatego, że sceny walki nie są już tak fascynujące dla dojrzałego widza jakim jestem, aby je ponownie oglądać. No i pozostała tematyka mimo, że tu znakomicie ukazana, to nie jest to, co by po raz drugi wywołało mój zachwyt.

ocenił(a) film na 4
marrekf

trochę jest w Twojej wypowiedzi z Gombowicza - no niby dzieło wybitne ale nie zachwyca...
Z Samurajami mam od lat ten sam problem - obejrzałem 4 razy "na siłę", choć pierwszy raz jako dzieciak z cikawości na czarno-białym TV i niestety jak nie zachwycał wtedy, tak po kilkudziesięciu latach nadal mnie nie zachwyca.
No cóż - a takiego Ojca Chrzestnego mógłbym oglądać bez przerwy i po prostu muszę przynajmniej raz na rok lub dwa zaliczyć seans, podobnie mam z Frorrestem Gumpem.

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem tę moją refleksję.
Przecież wyrażnie piszę, że dzieło mnie zachwyciło i przez trzy godziny nie mogłem oderwać oczu z podziwu dla mistrzowskiej reżyserii.
Jeśli nie lubisz takiej tematyki, to przynajmniej powinieneś również docenić reżyserię, ta jest mistrzowska niezależnie od tego czy się lubi samurajów czy nie, lecz z innych powodów można nie mieć ochoty na ponowne podziwianie tego filmu.

ocenił(a) film na 4
marrekf

Jak nie zachwyca jak zachwyca ? Jeśli coś mnie zachwyca to za tym tęsknię i chcę obejrzeć ponownie a potem jeszcze jeden i jeszcze raz...

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

Pisałem też wyraźnie, że w przypadku tego dzieła jest wyjątkowa sytuacja (przynajmniej dla mnie) i
pisałem też dlaczego.
Po zastanowieniu dodałbym jeszcze, że reżyser przez znaczną część filmu buduje odpowiedni klimat i mistrzowsko przygotowuje widza na to co ma się wydarzyć, ale to przy ponownym oglądaniu będzie już znane i moim zdaniem znacznie osłabi wrażenie wyniesione wcześniej z pierwszego oglądania. Dlatego też i z powodów o których piszę wyżej jest to dla mnie dzieło do jednokrotnego obejrzenia.

ocenił(a) film na 4
marrekf

Siedmiu wspaniałych opartych na prawie identycznym scenariusz (w końcu to remake z pewnymi skrótami) oglądałem wielokrotnie z ogromną przyjemnością i nadal mam ochotę na ponowną projekcję - nie mogę tego niestety powiedzieć o Siedmiu samurajach...

użytkownik usunięty
piotrbimbasik

No już się nie zasłaniaj Siedmioma wspaniałymi. Prawda jest taka, że ty nie wiesz co to jest dobre kino, podobnie oceniłeś Listę Schindlera i Obywatela Kane natomiast zachwycasz się takim schematycznym i tanimi badziewiem jak Człowiek z blizną czy Forrest Gump.

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

"Siedmiu wspaniałych" to scenariusz prawie w 100% zerznięty z pierwowzoru Kurosawy. Nic dziwnego, że samurajów oceniłeś tak nisko, bo sam nie potrafiłem wytrzymać z nudów oglądając amerykańską "interpretację" (dzieło Kurosawy widziałem najpierw).

ocenił(a) film na 10
marrekf

LOL jaki sztuczny komentarz. Sprzeczny i bez sensu. Zachwyca, ale nie zachwyca.

ocenił(a) film na 10
Movie_Crash_Man

Ukończyłeś już szkołę podstawową, czy ciągle masz z tym problemy.

ocenił(a) film na 4
marrekf

Ale o co Ci chodzi ja też cenię jako "kamień milowy" ale wcale ale to wcale mnie nie zachwyca - owszem nudzi w przeciwieństwie do Siedmiu wspaniałych...

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

W dwóch postach tłumaczyłem Ci to, że w przypadku tego dzieła jest to dla mnie wyjątkowa sytuacja, a Ty swoje. Myślę, że niektórzy ludzie nie są w stanie pojąć pewnych rzeczy, ale spróbuję jeszcze raz.

Są arcydzieła, które chce się oglądać wiele razy ze względu np. na (tak jak pisałem) możliwość ponownej reinterpretacji, ponownego odkrywania pewnych aspektów, czy też zachwycania się ich estetyką, czy tematyką. W przypadku tego dzieła nie ma tych możliwości dla mnie, a to cenię najwyżej, stąd niższa ocena. Arcydzieł raczej nie powinno się oceniać, ale skoro tu jest taki portal do tego przeznaczony więc oceniam wg. tych najważniejszych kryteriów.
Ponadto tematyka tak jak pisałem nie bardzo mnie interesuje na ponowne oglądanie, choć ukazana tu znakomicie. I to znakomite ukazanie, mistrzowska reżyseria, wystudiowana każda scena zachwyca.
Arcydzieło, mimo, że obiektywnie za takie można uznać, może się podobać mniej lub bardziej i subiektywna ocena może być wtedy różna (również moja), ale niezależnie od tematyki trzeba zauważyć jego mistrzowską reżyserię, która nie jest sprawą gustu !!! Gustu mogą dotyczyć inne aspekty.

Jeśli ktoś nie potrafi docenić mistrzowskiej reżyserii, lub ma wątpliwości to przydatna będzie opinia filmoznawców, którzy mają odpowiednie przygotowanie, aby obiektywnie to potwierdzić.

Jeśli film jest uznawany za arcydzieło to przeważnie nie tylko za mistrzowską reżyserię, zawiera też inne wartości obiektywne, które też nie są sprawą gustu !!! i to należy docenić, ale niekonieczne też tak jak pisałem może to być powodem do chęci ponownego oglądania, moje oczekiwania są trochę inne, jednak nie umniejsza to tych wartości.
O tych pozostałych wartościach, które to dzieło niewątpliwie zawiera było już na tym forum, więc nie będę powtarzał, wystarczy to tylko spróbować zrozumieć, wtedy ocena nie może być niżej niż 7 - niższa ocena świadczy o braku pewnej świadomości (j.w) i dyskwalifikuje rozmówcę (twoja 4/10), aby kontynuować ten temat.

marrekf

No właśnie, mam to samo z tym filmem. Może powodem jest to że jest on ZDECYDOWANIE za długi??? Może wystarczyło nakręcić "tylko" 180 minut a nie dużo ponad 3 godziny??? Oglądałem go w dzieciństwie i pamiętam że p pierwszej połowie filmu miałem go wtedy dosyć. Ale dotrwałem. Teraz latek mam już sporo i lepiej go trawię. Na pewno jest wybitnym dziełem w historii kina, ale tak jak napisałeś coś go do niego po obejrzeniu zniechęca i nie ma się ochoty na powtórkę z seansu. No chyba że znowu minie naście latek i ta ochota się pojawi???

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones