Film pięknie zagrany, a ten komentarz pięknie napisany. Dzięki! Oglądałam parę razy i będę oglądać przez kolejne lata.

Hahahaha.... Nadwrażliwość zahaczająca o schizofrenię... Człowieku, weź sobie poczytaj, co jest czym i dopiero pisz. Jesteś grafomanem zwyczajnym ok nieukiem :-)

Po dwóch latach zerknąłem na ten barowy rechot. Niczego do poczytania ci nie zlecę, skoro nie nauczyłeś się szacunku dla świata. Nie oglądaj filmów i nie interesuj się psychiatrią. To ponad twe siły. Tyle mogę zrobić.

Odebrałeś film po swojemu i tak ma być.To nie schemat,to nie matematyka,lecz sztuka,życie.A złośliwe komentarze...còż,zawsze będą.Sam film kocham,tak jak Stachure.Życie wielu z nas zwłaszcza ciut starszego pokolenia jest taką Siekierezadą.Pozdrawiam i czekam na być może kolejną wersję.Chetnie zobaczyłbym na ekranie cokolwiek innego Edwarda

Ty sobie mylisz kolego, opinie sądowego lub jakiegoś innego banalnego człowieka ze stanem faktycznym.

Schizofrenia nie prowadzi do samobójstwa, jeżeli udałoby Ci się ją jednostkowo zdefiniować... mniejsza. To prawdziwa rozpacz sprawia, że ludzie popełniają samobójstwo.

Te dwa stany nie wykluczają siebie.

"Wychowałem się na Brooklynie. Tam ludzie byli zbyt nieszczęśliwi, by popełniać samobójstwa."
(cytat z pamięci) Woody Allen, "Zbrodnie i Wykroczenia".

Drogi nie znalazł Stachura, Pradera a najgorsze, że Żentara też nie.

Tak. To prawda.