PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=600590}

Sierpień w hrabstwie Osage

August: Osage County
7,3 100 406
ocen
7,3 10 1 100406
6,6 25
ocen krytyków
Sierpień w hrabstwie Osage
powrót do forum filmu Sierpień w hrabstwie Osage

Żenada

użytkownik usunięty

Film o naćpanej, umierającej, wrednej i niezrównoważonej babie, oraz jej zrytej rodzinie. Z
ogromnym trudem przebrnąłem przez nieco ponad pół filmu, a z założenia staram się oglądać filmy
do końca. Życzę powodzenia temu, komu się film podoba. Żenada. Szkoda czasu na taki torf.
Szczerze odradzam.

użytkownik usunięty

Aha, gra aktorska może i dobra, ale co z tego jak film to dno.

ocenił(a) film na 8

Zawsze są Transformersi, Hulk i inne głębie intelektualne.

ocenił(a) film na 9
Bemol72

Lol :)

Kwestia gustu. Film może się podobać, albo nie, ale na pewno nie można go nazwać "dnem"! Takie myślenie świadczy o kompletnej ignorancji.

użytkownik usunięty
estella_bluebell

Ok, może po prostu scenariusz to dno a film to arcydzieło, nie wiem. Faktem jest że wykreowane postacie i ich zachowanie są na tyle irytujące że nie pozwoliło mi to na dokończenie filmu, chociaż się starałem.

Mnie się podobał, no ale de gustibus....

ocenił(a) film na 9

Jeżeli ktoś nie obejrzał do końca, to jak może wypowiadać się na temat tego filmu, w dodatku w ten sposób..

madula99

Sugerujesz, że po drugiej połowie zmieniłby zdanie i wystawił 8 zamiast 1?

ocenił(a) film na 9
ast

sugeruję, że to tak jak wyłączyć np. 'Siedem dusz' w połowie, bo jest nudne i nie widzieć zakończenia. Co było, uważam, chyba sceną kluczową.. I ocenić na 1, bo było nudne.
Rozumiem, że film mógł się nie podobać, ale ocena 1 (czyli nieporozumienie) to chyba trochę niesprawiedliwe..

ocenił(a) film na 6
madula99

Nie no, oglądając Seven Pounds tylko do połowy, film bardzo zyskuje. Trochę nietrafiony przykład. ;)

ocenił(a) film na 9
G00N3R

aniewiemm.. mnie i tak jakoś nie przekonał.. :) pomimo, że obejrzałam do końca

ocenił(a) film na 7
madula99

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Buzon84 będzie kręcił głową z niedowierzania jak zobaczy wystawioną przez Ciebie 10, a Ty jesteś zirytowana faktem wystawionej przez niego 1. Ja natomiast rozumiem Was oboje, bo osobiście film uważam za nudnawy, ale za to pamiętam, że miał jednak swoje momenty i gra aktorska również była na poziomie, więc akceptuję fakt, że komuś mógł się bardzo podobać.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
black_bastard

Zawsze ceniłem merytoryczne wypowiedzi.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8

Absurd.

ja jestem zachwycony tym filmem, nie wiem czego oczekiwałeś po dramacie rodzinnym

użytkownik usunięty
awksom

Też nie wiem czego oczekiwałem, przed seansem byłem otwarty i pozytywnie nastawiony, zwłaszcza że o filmie wiedziałem niewiele. Na pewno nie oczekiwałem patologicznych do granic głupoty relacji rodzinnych i postaci które po prostu irytują. Dziwi mnie kogo może coś takiego fascynować i nie wiem co może się w czymś takim podobać.

awksom

popieram - dawno żaden film mnie tak nie poruszył.

ocenił(a) film na 8

Mnie film podobał się bardzo. Nawet jeżeli uważasz, że był mało udany, na pewno nie zasługuje na ocenę 1

Wroc do tego za 10-20 lat...

CyboRKg

ciekawe co to zmieni...

ależ ty popi....ony jesteś...

Powiem tak, jest to dość nużący film, nie ciekawy, patologia, nudne rozmowy, właściwie kłótnie, rozumiem masz prawo dać ocenę 1, ale ja daje 6 bo chociaż mi nie przypadł do gustu był nudny itp. to jak na przystało patologie zrobili dobrą;)

ocenił(a) film na 2

"Film o naćpanej, umierającej, wrednej i niezrównoważonej babie, oraz jej zrytej rodzinie"
Dobrze powiedziane , sluchac nie moglem juz sluchac tej baby zrytej . :D Ja wytrzymalem do okolo 70% filmu xd az wkoncu musialem wylaczyc :D

brrrowarrr111

To nie oglądaj takich filmów, pozostań przy tresowaniu smoków.

ocenił(a) film na 9

Filmom trzeciej kategorii z nieznanymi aktorami można wystawić 1 lub serialom typu "trudne sprawy" czy "dlaczego ja?".
Poza tym,żeby w pełni zrozumieć i co ważniejsze mieć prawo ocenić film trzeba go obejrzeć od początku do końca. Powierzchowne, nierozumne i ignoranckie spojrzenie na film pod względem samej postaci, wg mnie jest nienormalne, szczytem kretynizmu i brakiem jakiegokolwiek gustu. Powinni Cię dożywotnio zablokować na każdym portalu dla miłośników filmu.
Jeżeli chodzi o Violet to gra aktorska Meryl Streep jest genialna i zasługuje na Oskara. Sam film powinien dostać nominację.
Pusty i tępy człowiek tego nie ogarnie.

użytkownik usunięty
tonyl

Nieraz film trzeciej kategorii z nieznanymi aktorami bywa doskonały. Problemy poruszane "Sierpniu..." w pełni pokrywają się z tymi znanymi z "Trudnych Spraw" czy "Dlaczego Ja". Cała rodzina przedstawiona w filmie powinna zgłosić się do "Rozmów w Toku" ich problemy są adekwatne do poziomu problemów poruszanych w tym programie. Kierując się twoją argumentacją, film godnie zasłużył na ocenę 1. Co do gry aktorskiej, to jej nie krytykowałem. Napisałem tylko że nie ratuje sytuacji.

ocenił(a) film na 9

Nie ocenia się filmu tylko na podstawie historii i czy osobowości bohaterów, ale biorąc pod uwagę reżyserie, scenariusz, aktorstwo, scenografię, itd.
Mnie irytowała postać Małego Charliego, ale oceniając nie sugerowałem się charakterystyką postaci czy grą Benedicta Cumberbatcha.
"Sierpień w Hrabstwie Osage" to jeden z najlepszych zeszłorocznych filmów. Koniec,kropka.

użytkownik usunięty
tonyl

"Sierpień w Hrabstwie Osage" to jeden z najlepszych zeszłorocznych filmów.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym twierdzeniem. W zeszłym roku było kilka naprawdę dobrych filmów.
"Sierpień..." pod względem poruszanych problemów jest na poziomie niskobudżetowych telewizyjnych programów i seriali.
Fakt, zrobiony na bogato i z dobrą obsadą, ale to tylko utwierdza mnie w przekonaniu że ten film to gówno owinięte w ładny papierek.

ocenił(a) film na 4

nie użyłabym może tak dosadnych słów, ale w pełni zgadzam się z gloryfikowaniem patologii i owijaniem jej w "głębokie przemyślenia" znakomitych aktorów.
Jak tonyl wcześniej pisał: aktorsko wspaniale, scenografia dobrze dobrana do miejsca akcji, reżyseria też ok, ale sorry film jest ogólnie rzecz biorąc średni.

Można zrobić piękną aranżację do pioseneczki "wlazł kotek na płotek" i zaśpiewać to najlepszym głosem świata, co nie zmieni faktu, że tekst jest słaby i nic nie wnosi.

Tak samo Sierpień pokazuje kompletne zakłamanie i upadek jakichkolwiek wartości moralnych i rodzinnych. Nie jestem wojującą prawicową katoliczką, ale nie wyobrażam sobie, żebym mogła mieć romans z mężem siostry, bzykać się z kuzynem (chociaż mam w rodzinie niezłe ciacha z fajnym charakterem) czy wyzywać matkę/córkę od dziwek.

Powiedzcie mi ludzie oceniający film na 10 co takiego wniósł w wasze życie? Co was tak poruszyło? Przenoszenie dragów w pochwie na odwyk? Wypominanie ojcu romans poprzez dawanie sie macać i podrywać facetowi starszemu od niego? Czy to że facet miał tak dość swojego życia, że palnął sobie w łeb?

Za kreacje aktorskie należą się nominacje Oskarowe, ale poza tym film ledwie obejrzałam do końca zażenowana tą historią.

użytkownik usunięty
fated86

Dziękuję. W końcu ktoś trzeźwo spojrzał na ten film.

użytkownik usunięty

""Sierpień..." pod względem poruszanych problemów jest na poziomie niskobudżetowych telewizyjnych programów i seriali" - zgadzam się. wg mnie film słaby..

ALE MOŻE DOŻYJĘ TAKIEGO MOMENTU, ŻE FILMWEBOWICZE REPREZENTUJĄC SKRAJNE OPINIE O DANYM FILMIE NIE BĘDĄ CZULI POTRZEBY BY SIĘ PRZY TYM WZAJEMNIE OBRAŻAĆ !
TO BĘDZIE WIELKI DZIEŃ!!

Powodzenia!

użytkownik usunięty

Nie staram się obrażać innych osób. Obrażam film, którym moim zdaniem w pełni na to zasługuje. To spora różnica.

użytkownik usunięty

Dziękuję za odpowiedź.
To co napisałam dużymi literami - akurat kierowałam do wszystkich, którzy posługiwali się różnego rodzaju inwektywami.. mimo, że zamieściłam w odpowiedzi do Ciebie.

Ale jeśli lekko się wzniesiesz i spojrzysz z dystansu, to dostrzeżesz, że w obrażaniu też mogą wystąpić dwie drogi:
- ludzi możemy obrażać bezpośrednio (jak do Ciebie ktoś:"największe dno masz w główce"),
- i pośrednio, poprzez obrażanie/opluwanie wartości, z którymi się identyfikują (np.Twoja wypowiedź, że film to "gówno owinięte w ładny papierek" itp. spowodowała, że wszyscy, którym się film spodobał, poczuli się dotknięci - stąd ich reakcje).

Jeśli w ocenie filmu nie będzie agresji - nie otrzymasz jej w formie zwrotnej.

Wybacz, że zamieszczam to w odpowiedzi do Ciebie, chociaż skierowane jest również do pozostałych - dotyczy to absolutnie wszystkich relacji międzyludzkich.

Mam nadzieję, że w mojej wypowiedzi udało mi się uniknąć agresji (pouczanie to też agresja, a ideałem nie jestem) i może niektórzy zechcą się nad tym chwilę zatrzymać dla dobra swojego i tych, z którymi się będą kontaktować.

Pozdrawiam wszystkich
Rajwant

Btw - zajmuję się tym zawodowo.

ocenił(a) film na 6

Obejrzeć sztukę do połowy, bez zrozumienia sensu, przyczyn i puenty wszystkich wydarzeń i ocenić, nawet nie wiesz co gdzie i dlaczego... ot intelektualna rozwielitka... pantofelek z nibymóżdżkiem.

użytkownik usunięty
robin2003

Gdyby sztuka była słaba i żenująca, to też wyszedłbym w połowie z teatru i wystawił ocenę 1.

ocenił(a) film na 6

ta akurat nie jest słaba ani żenująca... ot jesteś zwykłym polaczkiem który uważa że Pulitzera dostaje się w wyniku żydowsko-masońskich układów... szkoda odpisywać.

użytkownik usunięty
robin2003

Nawet nie wiem co to jest Pulitzer i mało mnie to interesuje.
Ale pewnie jest tak jak piszesz, dostaje się go w wyniku żydowsko-masońskich układów.

użytkownik usunięty

Zgadzam się ale w pewnych aspektach film jest doskonały (zdjęcia, klimat, aktorstwo) dlatego ocena 1/10 nie oddaje w ogóle stanu faktycznego a jest to raczej zwykły hejting.

użytkownik usunięty

Hejtingiem bym tego nie nazwał. Film mi się nie podobał, wręcz nieznośnie irytował, ocena więc jest w pełni uzasadniona.
Pierwszy wpis umieściłem zaraz po seansie, więc może trochę mnie poniosło bo byłem pod wpływem tego wybitnego dzieła.
Nadal jednak zgadzam się w pełni z tym co napisałem wyżej.

użytkownik usunięty

Mnie też trochę męczył, głównie postać stworzona przez Streep. Jednak ten film jest o czymś, coś może nawet człowiekowi uświadomić. Jesteś tym kim ukształtowało cię otoczenie w dzieciństwie w tym rodzina, te wszystkie patologie, dysfunkcje które wtedy tam występowały mogły na nas przejść jak zaraza, możemy tym zarażać też nasze potomstwo i tak dalej. To jest ciekawe, to ciekawe jak matka wypominała swoim dzieciom że miała trudniejsze dzieciństwo od nich, tak jakby chciała żeby byli dokładnie ukształtowani jak ona, żeby byli spaczeni jak ona i mieli w życiu trudniej. To jak Mały Charles miał zaniżone poczucie własnej wartości i to wszystko przez swoją matkę która go takim uczyniła. Jeśli np. masz zaniżone poczucie wartości to nie jest to tobą, możesz się z tym męczyć całe życie ale nie jest to tak naprawdę tobą. Zostało ci to zaszczepione w dzieciństwie i siedzi w tobie do dnia dzisiejszego.

użytkownik usunięty

W porządku. Może sama rozkminka psychologiczno socjologiczna ma jakąś wartość, jednak film jako taki jest dla mnie wyjątkowo nieprzystępny. Jedna kwestia to poruszany problem, druga kwestia to sposób jego przedstawienia. Wydaje mi się że film może być ciekawy dla psychologa amatora, jednak sama jego forma jest fatalna. Cały film to praktycznie jatka słowna i przedstawienie sprawy bardzo bezpośrednio - przyziemnie. Wolę historie pokazane z nieco większym dystansem, subtelniej, co nie wyklucza mroku, tajemnicy czy niepokoju. Moim zdaniem między innymi na tym polega magia kina. Tutaj mamy brutalne napieprzanie się maczetami na słowa i emocje przez cały film, wszystko jak na talerzu. Ja odpadam.

użytkownik usunięty

Tak. Z trudem da się to obejrzeć z jeden raz bo potem to już się pewnie nie wróci. Ale jest trochę zabawnych dialogów i sytuacji w stylu "Pokaż cycki to nie będę patrzeć. To po co mam pokazywać?" Albo np. przylutowanie łopatą jest fajne, palenie zielska, tekst który mnie rozwalił: "jest buforem pomiędzy tobą a szajbą twojej matki" czy coś takiego, to było mega zabawne:D Jednak najbardziej mnie rozbawiła scena jak córeczka wparowała szybko na tą stypę żeby oglądać telewizję a matka mówi "to po to ci się tak śpieszyło z pogrzebu dziadka żeby oglądać zas##nego upiora?" cha cha..To było mocne. Ale ogólnie to nie był za bardzo zabawny ten film. Mroczny, ciężki z odpychającą Streep i wstrętnym wątkiem kazirodczym. Tylko dla fanów takich ciężkich, depresyjnych dramatów. Tu jest nawet niezła lista. Numer jeden to chyba jednak wciąż Winter's Bone:)
http://www.mlive.com/movies/index.ssf/2011/02/big_bummers_10_depressing_movi.htm l

tak no czasami temat jest za trudny do ograniecia to po co sie męczyć. Faktycznie zawsze mozna transformers obejrzec albo star trek

użytkownik usunięty
regoat

Fajnie że wypowiadasz się w kwestii filmu, który dopiero chcesz obejrzeć. +10 do kompetencji.

btw. z Transformersów i Star Treków wolę na przykład takiego Lokatora Polańskiego, ale to offtop więc nie warto drążyć.

użytkownik usunięty
regoat

Poza tym to nie ja oceniłem Matrixa i Iron Mana na 9. Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones