Nie rozumiem czemu ten film ma tak wysoką ocenę. Wydaje mi się dlatego, że gra w nim
przereklamowana Julia Roberts i Meryl Streep. A Roberts niezmiernie irytuje. Nudny film, jak flaki z
olejem.
reniu kochana, wróć może do owena wilsona, tudzież czajninga tatum (czy jak mu tam) bo meryl streep i julii roberts chyba nie ogarniasz :) pozdrawiam
komentarz na poziomie niższym od kilkulatka. 'coś ci się nie podobało, wiec pewnie tego nie rozumiesz albo jesteś za młoda, za stara, za głupia, za brzydka, wymyślę cokolwiek ale ja jestem najmądrzejszy i wiem lepiej, bo mi się podobało, ale nie przedstawię konkretnych argumentów, bo yyy.. BO ICH NIE ZNAM' haha i 3/4 filmwebu to właśnie tacy znawcy kina
"Komentarz na poziomie x-latka/gimnazjalisty/gimbusa/podstawówki (niepotrzebne skreślić)."
Tacy znawcy kina jak ty i ja. xD
Filmweb jest od ludzi i dla ludzi, więc nie każdy musi być znawcą kina, ażeby upchnąć tu swoje zdanie. Choć muszę przyznać ci rację - czasem niektóre posty denerwują, ale nie trzeba na nie odpisywać. :D
Co do filmu, chciałbym go zobaczyć.
Argumenty? A czy w poście głównym są argumenty? Większość komentarzy jest podoba mi się/nie podoba mi się. Dlaczego jedne mamy uznawać za merytoryczne, a drugie za niemerytoryczne? Są na takim samym poziomie.
Nie wypowiadałabym się na Twoim miejscu na temat tych aktorek. Paiczi ma rację, nie jesteś w stanie ogarnąć tych kobiet po prostu ;)
Zgadzam się. Meryl Streep w ogóle nie przekonała mnie w tym filmie. Cała opowieść nudna jak odcinki M jak Miłość.
Z całym szacunkiem podziwiam Meryl Streep( którą lubie i cenie) za to, że jest świetna aktorka ale pomimo tego film nudny, słaby. Nudne dialogi, obrzucanie wyzwiskami,flaki z olejem. Kazdy ma prawo mieć swoje zdanie, mnie ten film się nie spodobał.
Mnie nie podobał się Wilk z Wall Street, a wielu się zachwyca. Jaki z tego wniosek? Ano, że każdy ma inny gust.
Byłam wczoraj i dołączał się do rozczarowanych bo spodziewałam się czegoś innego. Gdyby film trwał 1,20 a nie 2 to może by to uratowało a tak dość monotonny, Dodatkowo przerysowane trochę te awantury poziom rynsztokowy i co chwile wybuchają agresją. Ok. może niektórzy się tak komunikują ze sobą ale dla mnie za dużo tego było a za mało głębszego wnikania co z czego wynika.
Dodatkowo usta J. Roberts to jakiś horror powinni je ocenzurować :) Co ona z nimi zrobiła.
atutem tego filmu jest mocna obsada, warto by także zauważyć dobre role coopera, lewis i nicholson, no i shepparda :)
niestety, jak dla mnie meryl (rzeczywiście jedna z najznakomitszych aktorek współczesnego kina wg mnie) gra schematycznie i nadekspresyjnie, co mnie znużyło już w połowie filmu, może to efekt nadmiaru....
gust jak wiadomo nie podlega dyskusji, ale mam jedną refleksję po obejrzeniu Sierpnia ( uwaga, zapożyczenie skądś) - gdy kręcąc film obsada bawi się ze sobą znakomicie, widz potem nie podziela tego odczucia
i ten film to potwierdza
p.s. a mnie mamma mia relaksuje ;)