Chyba nie bardzo zmusza skoro wylaczylam po 30 minutach ogladania . Nawet dla Meryl nie poswiecilam swojego cennego czasu . Wogole mnie nie wciagna

Być może masz życie rodem z obrazów Disneya, dlatego szare, trudne i bolesne życie mistrzowsko podane nie jest w stanie Cię pochłonąć.

A czy wszystkie filmy punktowane przez uzytkownikow FW musza mi sie podobac? Jest duzo filmow w takim klimacie ktore zrobily na mnie wrazenie a ten akurat mi sie nie podobal a to jakie jest moje zycie nie ma nic wspolnego z filmem .

Zgadzam się. Film jest rewelacyjny :)

Właśnie moja połówka mnie ciągnie na ten film. Pewnie się wybiorę, zwłaszcza że widzę dużo pochlebnych opinii. Fakt, że przy takiej obsadzie trudno o kiepski film ;-)

jestem świeżo po seansie i jestem rozwalona na łopatki. To, co zrobiła Meryl to było przejście samej siebie, szczególnie w scenie kolacji rodzinnej. Ogólnie ta scena zapadnie mi w pamięć. Taki film zrozumie tylko ten, kto ma popieprzoną rodzinę, tylko wtedy historię się odczuwa jak na własnej skórze. Julia sprawiła, że miałam wrażenie, że oglądam samą siebie na ekranie, a ostatnia scena będzie jedną z moich ulubionych. Cudowny, ciężki emocjonalnie film

Ogromnie mi przykro, aczkolwiek uwielbiam Streep i jej rola jest bardzo dobra, jest taka jak zawsze. Ona ma swoje role "etatowe" i takie, które zwalają z nóg, jak w Wyborze Zofii, w Domu dusz i uwaga w tym płytkim w sumie Diabeł ubiera się u Prady. W Sierpniu jej rola jest wyśmienita, ale to dlatego, że to świetna aktorka i dobra postać. Jak na nią ani trochę wybitna i jest etatowa.
Roberts za to jest poza sobą. Oczywiście, że i wiekiem nie pasuje do dawnych ról, ale postawiła grubą krechę między teraz a dawniej i jest w tym genialna.
Żeńska część obsady jest po prostu zjawiskowa. Faceci jakoś tak nijako wypadają. Chociaż i postaci nijakie mają.

Heh, o tym samym pomyślałem – że to jednak w dużej mierze film dla ludzi z pokręconych rodzin ;) Serio dobry kawałek kina, przejmująca historia, wybitna gra.

Ludzie, którzy mają "normalnie" odbiorą ten film jako komedię. Ci, którzy tak nie mają, trochę mocniej go przeżyją:)
Sam Shepard wyśmienity, natomiast najbardziej mnie tutaj zawiódł mój ukochany Benedict Cumberbatch, bo wypadł nijako i za przeproszeniem, cipkowato nieco.

Dla mnie Julia najmocniejsza, a ostatnia scena - cudna.

Hej. Czy możesz mi przybliżyć scenę: ostatnia rozmowa Barb z matką?? Byłam w kinie na filmie i własnie na tej rozmowie...ekran zrobił się czarny... po ponownym włączeniu Meryl już tańczyła do płyty z adaptera... Wściekłam się. Bardzo chciałabym wiedzieć jak skończyła się ta rozmowa. Dzięki

***SPOILER***

Okazuje się, że Meryl mogła powstrzymać swojego męża przed samobójstwem, ale tego nie zrobiła, bo "i kto jest teraz silniejszy"? Julia przytula ją krótko, mówiąc "tak, mamo, jesteś najsilniejsza" i wychodzi, wygląda, jakby na zawsze.

świetna i kluczowa scena, powinni pieniądze zwracać za jej brak!

Bardzo Ci dziękuję :)Zwrotu nie dostałam, ale dostałam za to voucher awaryjny czyli wchodzę na inny film gratis :)

Uważam ,że Meryl powinna byc w jakiejś pnadkategori jak już,aby inne aktorki miały szanse coś wygrac.Ja za nią nie przepadam,pewnie i jest genialna ,ale dla mnie oklepana .W każdym filmie Meryl to zawsze Meryl ,stara poczciwa Meryl z jak zwykle oskarowa rolą.

Osobiście ubóstwiam Meryl, Julię też bardzo lubię, no i to mnie ciągnie do tego filmu. Dwie aktorki, dwie nominacje do Oscarów :) Czytam wlaśnie rożne opinie i wydaje się, że film rewelacyjny, więc mefjul biorę pod uwagę twoją wypowiedź i czekam na premierę kinową w Polsce :)

Nie lubię być zmuszany, ale tym razem posłucham... ;)

Święte słowa! Film trafi do mojej domowej biblioteki na pewno i będę do niego wracać!

Maryla Marylą, Julia Julią, ale jak Charles postawił się swojej żonce i stanął w obronie Juniora to się popłakałam. Jakieś nagrodowe wyróżnienie Chrisowi Cooperowi by się przydało.

Miałam tak samo! Świetny film.

Bardzo dobra scena, emocje kipiały na ekranie. Dla mnie równie dobrą sceną była rozmowa trzech sióstr wieczorem przed domem. Tylko tak jak już w tym wątku ktoś napisał - poszczególne sceny będą przemawiać do widzów w zależności z jakimi sytuacjami się bardziej utożsamiają.

Dokładnie. I tak jak tez ktoś dobrze stwierdził - trzeba mieć trzaśniętą rodzinkę, żeby poczuć ten film.

Też tak poczułam - no nareszcie się postawił! Reakcję jego żony odebrałam jako zdziwienie, że jednak okazał się facetem z jajami.
A film genialny - nie tylko dla tych , którzy mają/mieli porąbane rodziny. Miałam normalne dzieciństwo i młodość a film odebrałam bardzo mocno. Wstrząsnął mną po prostu.

Zgadzam się totalnie bezbłędny jest :)

film ujmujący, rzekłbym kapitalny, ale oskary??? Nie, nie, proszę się nie zapędzać. Jakikolwiek oskar dla tego filmu byłby pomyłką akademii, ale cóż ,takie się zdarzają.

powalający wciągnął mnie na maxa miedzypokoleniowa więź i nienawiść jednocześnie skomplikowane relacje kobiet nie potrafie okreslić w tej chwili jakie emocje siedzą u mnie w głowie rewelacyjne aktorki piękne i brzydkie dojrzałe i dziecinne polecam każdemu

kto się zmusi ten nie pożałuje :D
Sam Shepaerd choć go malo to świetny i Ewan i reszta...

Film rewelacyjny... jesteś świeżo po obejrzeniu i no zatkało mnie... Julia się wybiła, pokazała najlepsze swoje aktorstwo... Oskar dla niej jak najbardziej się należy... niestety wydaje mi się że nie dostanie za tę rolę nagrody :( Meryl to klasa sama w sobie i jej oskary nie zrobią żadnej różnicy :D

Film rewelacja! Właśnie wróciłam z kina. Dawno nie oglądałam takiego przejmującego i grającego na uczuciach dramatu... W jednej minucie masz łzy w oczach, za moment się śmiejesz. Gra Meryl to majstersztyk, nie ma lepszych od niej. No i Roberts - rewelacja. Kojarzyłam ją z rolami w komediach romantycznych,a tu proszę - zaskoczyła mnie. W końcu uczyła się od mistrzyni!! Mam nadzieję, że Julia dostanie Oscara, bo jej się należy za tę rolę:) Co do Meryl to rzeczywiście Oscara już nie potrzebuje, i tak jest najlepsza:) Zachęcam do obejrzenia tego filmu. Pozdrawiam

Nie rozumiem spuszczania się nad Oscarami. Mają podobny prestiż co Grammy, czyli żaden. Nie rozumiem w jaki sposób to jest potwierdzenie talentu aktorów.

W sumie to żadne potwierdzenie nie jest, tu masz rację, ale jeśli miałabym wybierać, komu przydzielić tę nagrodę za rolę drugoplanową - to dałabym ją Julii Roberts;)

Wrocilam z kina i powiem szczerze.......nie wybralabym sie na ten film, gdybym wiedziala jaki jest. Ja rozumiem, ze kazdy z nas jest innym czlowiekiem i czego innego oczekuje, ja naleze do tych, ktorzy ida do kina w celu albo dobrej zabawy, albo obejrzenia czegos wartosciowego z przeslaniem, albo po prostu dla rozrywki, czymkolwiek ta rozrywke nazwiecie. Niestety ten ciezki emocjonalnie film obejrzalam tylko dlatego, ze oczekiwalam na jakies przeslanie na koniec, na jakis element happy endu ....nie bylo nic. Bylo tylko gorzej i gorzej, Nie mam popieprzonej rodziny, jak tu ktos wczesniej zaznaczyl, ze tylko wtedy zrozumie sie ten film, wiec go , przepraszam wszystkich zachwyconych tym filmem, nie zrozumialam, albo raczej zrozumialam ale nie rozumiem czemu przez 2 godziny mialam uczestniczyc w tej emocjonalnej patologii rodzinnej. Ciemny, ciezki film, az sie chcialo wyjsc z kina i zaczerpnac swiezego powietrza .... Film ma moje zdecydowane NIE, jednak musze przyznac, ze Julia i Meryl sa klasa poza klasyfikacja. Jakimze swietnym aktorem trzeba byc, aby nie bac sie tak brzydkiej roli. Wielkie Tak dla obu Pan i dzieki za aktorstwo, ktore trzymalo mnie w fotelu do konca filmu.

Meryl Oskar ? Chyba nie widziałeś Cate Blanchett w filmie Blue Jasmine. Ten coroczne achy nad Streep to już się robią śmieszne.
Film średni a kłótnie rodzinne z Silver Linning Playbook z tamtego roku nieporównywalnie lepiej zrealizowane.

Silver Linning Playbook to kupa w porównaniu z tym filmem.

szczerze mówiąc nie sądziłam, że Julia Roberts jest tak dobra jak w tym filmie. nigdy jej nie doceniałam a tu proszę :) widziałam już parę pogiętych rodzin, ale tutaj patologia jest na pierwszym miejscu :D film genialny :)

Ja też Roberts nie doceniałam, a tu proszę;P

obejrzałam z nią bardzo mało filmów i nie przykuwała mojej uwagi. ale w "Sierpień..." jest genialna :D

Mistrz!!

Zgadzam się w pełni z wcześniejszymi wypowiedziami, że Ci z "pokręconych" rodzin bardziej docenią ten film. Ja na seansie czułam się trochę jak w rodzinnym domu - mieszanina bliskości, miłości, przywiązania w powiązaniu z chęcią ucieczki, pytaniami "dlaczego akurat u nas", buntem, złością ...
Byłam na seansie z kimś z "normalności", kto docenił grę aktorską (w tym filmie wszyscy grają świetnie!), ale też stwierdził, że tyle jadu w życiu nigdy nie widział ... i że to nie jego świat ... To mój świat!

Ps. Jeszcze o dwóch rzeczach które mnie "kupiły" - Oklahoma, "Last Mile Home" by Kings of Lion w końcówce.

O tak! Ci z 'pokręconych' rodzin rozumieją wewnętrzną substancję, przesłanie tego filmu. Ukazana i tak mistrzowska gra aktorska nie dopełnia całości wartości. Trzeb być częścią podobnej rodzinnej karuzeli.... i O tak! nie ma lepszego utworu na zakończenie tego filmu 'Last Mile Home' oczywiście wersja akustyczna :) http://www.youtube.com/watch?v=nQeYtJ4WhJ8

Film oglądałem od początku do końca ,dla tych co wyłączyli po 30 min.mogą żałować.Akcja bardzo powoli się rozkręcała,ale film zdecydowanie wart obejrzenia.Julia Roberts lepiej nie mogła zagrać ,a Meryl Streep utrzymała swój poziom ,wyższego nie ma ;)