PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=217864}

Silk

3,8 20
ocen
3,8 10 1 20
Silk
powrót do forum filmu Silk

Silk

ocenił(a) film na 4

Cec Verell wciela się w honolulską policjantkę Jenny Sleighton, którą nazywają Silk. Jak sama mówi ponieważ jest kurevsko łagodna. Silk podążając po śladach morderstw wpada na trop azjatyckiego syndykatu. O ile same sceny akcji się bronią i ogląda się je w miarę przyjemnie tak scenariusz pozostawia naprawdę sporo do życzenia. Za scenariusz odpowiadał Frederick Bailey, który nawiązał trwałą współpracę z reżyserem. Fabuła nie angażuje widza. Ja sam w pewnym momencie przestałem śledzić rozwój historii. Scenariusz jest zbyt chaotyczny, akcja przeskakuje pomiędzy różnymi scenami nie zawsze w logiczny i czytelny sposób. Czystej akcji jest mniej niż było się można spodziewać. Sam początek i akcja na jadącym pociągu oraz scena zasadzki na magazyn sporo obiecywały. Później jednak reżyser skupił się bardziej na rozwoju fabuły niż na ilości scen akcji. Cirio H. Santiago jako doświadczony reżyser filmów akcji zadbał o to by były one na odpowiednim poziomie. Nie jest to może najwyższa półka ejtisowych exploitation ani nawet szczyt możliwości tego reżysera ale ogląda się je bez zgrzytania zębami. Santiago jest jednak konsekwentny w swojej twórczości i tu znów sceny walk wręcz wyglądają kiepsko. Cec Varrell jako Silk w scenach akcji wypada całkiem nieźle. Jej postawa i fryzura kreują ją na naprawdę twardą glinę. Jednak Cec Varrell znacznie lepiej sprawdza się jako kaskaderka niż jako aktorka. Z resztą cała obsada aktorska wypadła marnie. Naprawdę ciężko znaleźć choć jedną postać, której walory aktorskie można było by docenić. Technicznie to nic niezwykłego, przeciętna B klasa. Każdy kto miał styczność z dziełami pana Santiago wie czego może się spodziewać. Muzyka również bardzo obojętna. Same sceny akcji, wszelkie eksplozje, strzelaniny czy wybuchy przemocy na plus. Niestety już scenariusz w który wtopione są sceny akcji to spory minus. Historia powinna zostać uproszczona, a przede wszystkim ukazana w bardziej przejrzysty sposób. Również same dialogi nie poprawiają sytuacji. Mój ulubiony to ten gdy jedna z epizodycznych postaci podaje opis zabójców: "Wyglądali jak żołnierze. Jeden nosił okulary przeciwsłoneczne w nocy. Był duży, miał ok. 6,5 stóp wzrostu. Drugi też był duży, miał ok. 6 stóp wzrostu". Cały film jest naszpikowany mniejszymi czy większymi głupotami. Cirio H. Santiago ze swoim warsztatem niestety nie sprostał zadaniu na policyjne kino śledcze. P.S. Peter Shilton, który występuje w filmie w roli Austina, nie jest tym Peterem Shiltonem, który występuje w obsadzie na Filmwebie. Legendarny bramkarz reprezentacji Anglii nie miał nic wspólnego z tym projektem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones