PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684980}

Sils Maria

Clouds of Sils Maria
6,2 11 420
ocen
6,2 10 1 11420
6,6 24
oceny krytyków
Sils Maria
powrót do forum filmu Sils Maria

Teatr czasu

ocenił(a) film na 7

Sils Maria to malownicza miejscowość w szwajcarskich Alpach do której podążają, lekko ''podstarzała'' światowej sławy aktorka Maria Enders, wraz z asystentką Valentine. Celem wizyty jest uroczystość związana z uhonorowaniem jednego ze znanych reżyserów. Po drodze jednak dochodzi do przykrego wydarzenia krzyżującego zamiary obu kobiet. W taki oto sposób, rodzi się spontaniczny plan pobytu. Opis wydaje się nieciekawy, ale nic bardziej mylnego, nawet zdając sobie sprawę z tego, iż Olivier Assayas, absolutny ojciec projektu, utorował swój film dialogiem, czyli jak to niektórzy twierdzą, stworzył obraz przegadany.
Maria zdająca sobie sprawę z tego, iż jej sceniczny czas powali przemija, coraz częściej sięga w przeszłość, by przywołać wspomnienia, które w ogromnym znaczeniu ukształtowały jej obecne życie. Gdy natrafia się niepowtarzalna okazja zagrania w popularnej oraz znanej jej sztuce ''Wąż Maloja'', po namowie i przemyśleniach, postanawia zmierzyć się z demonami przeszłości. Marii nie chodzi o bycie na pierwszych stronach tabloidów, a ponowne wcielenie się w jedną z najważniejszych ról życia. Paradoksalnie, tym razem będzie dającą się uwieść kobietą, a nie tak jak przed laty młodą uwodzicielką. Ta rola przeznaczona jest bowiem dla wschodzącej gwiazdy Jo-Ann Ellis, która dopiero sięga po swoje pięć minut. Przed Marią stoi więc trudne zadanie. Czy wytrzyma presję czasu i otoczenia. Warto się przekonać osobiście.
Zostawię jednak treść w spokoju i skupię się na grze trzech aktorek; Binoche, Stewart i Moretz.
Juliette jest po prostu świetna. Zarówno sama aktorka jak i postać, którą tworzy, to bardzo duży atut filmu, sprawiający, iż ocena automatycznie ma prawo poszybować w górę. Binoche gra na przemian zwiewnie i przytłaczająco, budzi sporo emocji, daje jeszcze więcej radości i chyba mam kurzą ślepotę, bo nie dostrzegam w jej grze manieryczności.
Maria mimo problemów z jakimi musi się zmierzyć, ani przez chwilę nie jest pretensjonalna, nie próbuje grać ofiary, kogoś, komu wypadałoby współczuć. Podejmuje walkę z samą sobą i się tego nie wstydzi. Widz chłonie ją dosłownie całą i nawet w obwisłych na tyłku dresach jest nadal kobietą z krwi i kości. Juliette Binoche miażdży całą sobą Kristen! Zanim jednak o Stewart, chwila o Moretz.
Pewnie się powtórzę, ale powiem to raz jeszcze. Przed Chloë otwierają się szeroko drzwi do kariery aktorskiej i nie mam na myśli tylko filmu ''Sils Maria''. 17-latka powoli wkracza w świat wielkiej przygody i już dziś można zauważyć, że będą z niej ludzie. U Assayasa nie ugrała zbyt wiele, ale sceny w których pojawia się na ekranie, poprzez zepsucie jej bohaterki Jo-Ann, nadają filmowi rumieńców. Igranie młodej celebrytki z mediami, jej liczne skandale, młodociany cynizm i błysk w oku dziewczyny, sprawiają, iż można się nią delektować i wydusić z siebie tylko głośne …wow. Dziewczęca uroda Chloë Grace Moretz w połączeniu z talentem, dają piorunujący efekt i nadzieję na wiele ciekawych ról na przyszłość.
Na koniec pozostawię Kristen Stewart, aktorkę która powinna już jakiś czas temu być odesłana z kwitkiem z planu filmowego. W ''Sils Maria'' irytuje z podwojoną mocą! Ciągle gra to samo; ten sam przykry wyraz twarzy, to samo smutne, przećpane spojrzenie, to samo uczesanie i odstające jedno ucho, te same nawyki, czyli przygryzanie wargi, szczerzenie zębów itd., bez względu na to kogo i w czym gra. W opisywanym dramacie drażni do tego stopnia, że aż …przeszkadza w odbiorze filmu. To tak jakby oglądając w kinie film, nagle ktoś zaczął przechadzać się pomiędzy rzędami, zasłaniając swoim konturem fragmenty ekranu. Każdy cisnąłby w stronę tego kogoś kilka wulgaryzmów. Poza stałym papierosem, telefonem w dłoni i tępym spojrzeniem, Kristen nie prezentuje sobą zbyt wiele. Dziewczyna sprawia wrażenie spiętej, wstrzymującej oddech podczas wymawiania swoich kwestii, przesadnie manierycznej (ona tak, jak najbardziej). Może któryś z wielkich reżyserów powinien Stewart porządnie potrząsnąć, by w końcu się opamiętała, bo póki co to nie ma nad czym się zachwycać. Jej kariera jest dla mnie zagadką.
Reasumując, Olivier Assayas w swoim scenariuszu poza ponownym odnajdywaniem siebie, zaproponował widzom również piękne widoki na rozległe szczyty Alp i cudną mgłę zwaną Wężem Maloja unoszącą się nad jeziorem Sils, a całość przyozdobił rewelacyjną muzyką i bardzo dobrą grą Juliette Binoche. Za całość daje zasłużone 7/10.

ocenił(a) film na 8
djrav77

Woody Allen na pewno nią wstrząśnie :))))) - pomyliłeś się

ocenił(a) film na 7
123wer

Jeśli rzeczywiście tego dokona, wówczas przyznam Ci rację, z tą jednak małą różnicą, iż jedna jaskółka jeszcze wiosny nie czyni he.
Póki co nadal obstawiam przy swoim, tak jak i wielu innych podobnie twierdzących widzów i krytyków. Najwyraźniej wszyscy się mylimy :D

ocenił(a) film na 5
djrav77

dobra recenzja, dziękuje.
Film mógłby być piękny, a przez Stewart jest tylko dobry. Szkoda.

ocenił(a) film na 8
djrav77

Bardzo zgrabnie i wnikliwie napisane, ja osobiście byłam tak pochłonięta grą Binoche, że nawet nie dostrzegałam Steward, była sobie gdzieś tam tłem, w moim odbiorze, na szczęście nie narzucającym się. Dawno nie widziałam filmu który tak dalece by mnie porwał, złapałam się na tym, że podczas sceny gdzie Maria leży na kanapie z papierosem zanosząc się ze śmiechu a Val próbuje jej go odebrać, mam wielki banan na twarzy, niemalże śmieję się z nimi, że gdy Maria biegnie za Val, biegnę z nią i czuję rozdarcie, ze coś ważnego mi umyka, wąż z Maloja. Dzięki sugestywnej grze Binoche, podzielam emocje postaci, wierzę im, zapominam że one przede mną grają, to jest to co dla mnie osobiście odróżnia dobry film od kiepskiego, to czy daję się uwieść.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones